Mama to ktoś, dla kogo nie ma rzeczy niemożliwych. Przekonuję się o tym, pracując jako pedagog w szpitalu dziecięcym.
„Nie patrz na okaleczone ręce i twarze, spójrz w oczy, w nich nie ma trądu”. Te słowa towarzyszyły mi w drodze do Indii, kraju, w którym mieszka 70 proc. wszystkich trędowatych na świecie.
Nie spadam z nieba, nie mam nad tobą nieograniczonej władzy, ale jestem najbliżej ciebie. Mam też własną historię, której ty jesteś twórcą.
O różnych zagrożeniach duchowych już pisałem, chociaż niektóre tematy ująłem ogólnikowo. Chciałbym dziś bardziej szczegółowo zająć się problemem muzyki i gwiazd estrady.
Dla małego dziecka mama jest początkiem i końcem świata. Jest od zawsze i na zawsze. Dyskretnie odczytuje potrzeby, czuwa. Gdy choć na chwilę zniknie z pola widzenia, dziecko natychmiast to zauważa i woła: mamo! I mama znów się pojawia. Ot, naturalny stan
Spotkania dla mam niepracujących odbywają się w czwartkowe przedpołudnia w salce parafialnej, gdyż Twórcze Mamy są pierwszą tego rodzaju grupą w Polsce, która powstała przy kościele.
Częste pytanie, gdy mówimy o modlitwie, brzmi: Co ja mam na modlitwie robić? Jak mam wypełnić czas, który udało mi się wyrwać z biegu codzienności?
Wiara w Anioła Stróża u wielu ludzi zatrzymuje się na poziomie dziecka, które w dzieciństwie odmawiało modlitwę „Aniele Boży, stróżu mój…”. Często słyszę pytania: Czy naprawdę istnieją aniołowie? Kim oni są? Jaką spełniają rolę wobec człowieka? Czy możemy z nimi rozmawiać?