Zaangażowanie polityczne jest moralnym i religijnym obowiązkiem świeckiego katolika. Odmowa realizacji tego zadania jest w istocie odrzuceniem właściwego osobom świeckim powołania.
W kapłaństwie męką staje się posługa duszpasterska, gdy pracy dużo, a wiary coraz mniej. Stąd potrzeba wzajemnej troski o wiarę, by ksiądz w wierze umacniał świeckich, a świeccy księdza. Przewodnik Katolicki, 14 czerwca 2009
W konsekwencji nastąpił intencjonalny splot dwóch spraw – zbudowania pomnika przed Pałacem Prezydenckim dla uczczenia ofiar katastrofy pod Smoleńskiem i obrony krzyża, dopóki nie będzie dana jasna gwarancja zbudowania pomnika.
Gdy ksiądz odchodzi, świeckich lepiej nie widzieć. Tak jest wygodniej dla odchodzącego. Tygodnik Powszechny, 25 marca 2007
W jednej z najważniejszych spraw dla przyszłości świata, Kościół w Polsce praktycznie oddał pole garstce świeckich desperatów.
Co możemy zrobić, aby Kościół – a więc każdy z nas, i duchownych, i świeckich – zbliżył się do Ewangelii?
Czy kapłan powinien oddzielać się od świata? Po pierwsze, nie odczuwam osobiście jakiejś wyraźnej „inności” od ludzi świeckich.
Zaangażowanie polityczne jest moralnym i religijnym obowiązkiem świeckiego katolika. Każdy na swój sposób, z właściwym swojemu miejscu i powołaniu stylem, musi zaangażować się w życie społeczne swojego kraju. Odmowa realizacji tego zadania jest w istocie odrzuceniem właściwego osobom świeckim powołania.
Narzekasz, że hierarchia kościelna nie dopuszcza świeckich do współpracy? Porozmawiaj ze swoim proboszczem i załóż parafialny oddział Akcji Katolickiej!
Demokracja i prawa człowieka – oba pojęcia w wypaczonej formie stały się w postnowoczesnej Europie nową świecką religią, wręcz bożkami.