Budzić wiarę, która góry przenosi
Lublin jako miasto znam od bardzo dawna. Zdawałem tu już egzaminy końcowe jako diakon – będąc studentem teologii Instytutu Teologicznego w Tarnowie – i broniłem pracy magisterskiej, trzy tygodnie po święceniach kapłańskich. Po Tarnowie, Limanowej i Warszawie, gdzie mieszkałem i pracowałem, po Krakowie, gdzie dojeżdżałem przez siedem lat na wykłady, Lublin był chyba najczęściej odwiedzanym przeze mnie miastem w Polsce.