Seks małżonkom nienależny? Czy to możliwe, że Bóg od nas, zwyczajnych chrześcijan, oczekuje niekiedy heroizmu długotrwałej lub zupełnej wstrzemięźliwości? W drodze, 9/2008
Przebaczenie nigdy nie jest łatwe. Jest hojnością, a czasem wręcz heroizmem. Zwłaszcza wtedy, gdy krzywdy są tak ogromne, że wydają się niewybaczalne. Czy jednak jest inna droga do pokoju?
Symbolikę wydarzeń tegorocznej wiosny można rozmaicie przeżywać i interpretować. Obudziła ona pragnienie powrotu jakiejś wersji polskiego mesjanizmu. Dyskusyjna jest nasza gotowość do wypełniania zobowiązań – stanęliśmy przed próbą solidarności, współpracy, czasem heroizmu.
Największym problemem jest to, że zdajemy się być społeczeństwem, które nie pamięta, albo nie chce pamiętać, jak wielki wysiłek, ile heroizmu ma za sobą polska wspólnota narodowa, licząc nie tylko od 1980, ale od 1918 r...
Dla wielu z nas niejedzenie mięsa w piątek jest sporym wyrzeczeniem, a przestrzeganie ścisłego postu w Środę Popielcową i Wielki Piątek niemal aktem heroizmu. Tymczasem jeszcze pięćdziesiąt lat temu częste dni postne były w Kościele czymś oczywistym.
Sytuacja wydaje się tragiczna. Przychodzi mi tu na myśl historia św. Joanny Beretty Molli, sprzed ponad czterdziestu lat zaledwie. Ona także musiała dokonać wyboru: jej życie albo życie dziecka. Zdecydowała się na urodzenie dziecka. To wielki heroizm. Idziemy, 15 czerwca 2008
Normalni. To słowo przewija się we wszystkich wspomnieniach opisujących Poznańską Piątkę. Ci normalni, zwyczajni chłopcy z poznańskiej ulicy Wronieckiej, potrafili wznieść się na wyżyny heroizmu i odejść z tego świata z bohaterstwem i żarliwą wiarą godną pierwszych chrześcijan. Przewodnik Katolicki, 19 sierpnia 2007
Pójście pod prąd, wyrzeczenie się ponętnych pokus świata wymaga wręcz heroizmu. I na pewno w tym wyborze nie pomagają ostatnie, prawdopodobnie niemające wcześniej precedensu, ataki, szczególnie na Papieża, a przez niego na cały Kościół, bo to on ucieleśnia jego naukę.