W czasie trzech lat spędzonych w przymusowym odosobnieniu kard. Wyszyński stworzył projekt mającej trwać dziesięć lat Wielkiej Nowenny, którą – w 1966 r. – miały zakończyć obchody Milenium Chrztu Polski. Rozpisany na dekadę plan duszpasterski miał przynieść pobudzenie powszechnej religijności, skutkować wyrwaniem się z narzucanego społeczeństwu materialistycznego gorsetu, rekatolizacją tych, którzy w latach stalinizmu odeszli od Kościoła.
W XIX w. Ars było małą miejscowością, liczącą zaledwie 230 mieszkańców. Do znajdują¬cego się na obrzeżach małego kościółka przychodziło kilka osób, dlatego nie było tam nawet parafii. Młody kapłan Jan został tam mianowany proboszczem po trzech latach spędzonych w oddalonym ok. 30 km Ecully. Zapewne nie spodziewał się, że w tym miejscu spędzi 41 lat swojego życia.
O odkrywaniu powołania, radościach i trudach kapłaństwa oraz potrzebach Kościoła w Polsce z Jego Ekscelencją abp. Stanisławem Gądeckim, metropolitą poznańskim, w 40. rocznicę święceń kapłańskich rozmawia ks. Przemysław Węgrzyn - Redaktor Naczelny
W XIX w. Ars było małą miejscowością, liczącą zaledwie 230 mieszkańców. Do znajdującego się na obrzeżach małego kościółka przychodziło kilka osób...
W czasie trzech lat spędzonych w przymusowym odosobnieniu kard. Wyszyński stworzył projekt mającej trwać dziesięć lat Wielkiej Nowenny, którą – w 1966 r. – miały zakończyć obchody Milenium Chrztu Polski.
O początkach nuncjatury i budowaniu normalności między Polską a Stolicą Apostolską, o tym, dlaczego polski konkordat był modelowy dla innych państw byłego bloku socjalistycznego oraz o kulisach reformy administracyjnej Kościoła w Polsce – z abp. Józefem Kowalczykiem, prymasem Polski, rozmawia ks. inf. Ireneusz Skubiś
Pan Bóg nie jest bezdusznym reżyserem, który beznamiętnie pociąga za sznurki i steruje teatrem, a dla zabicia nudy i ożywienia akcji, raz po raz wywołuje trzęsienie ziemi, katastrofę, wojnę czy epidemię
Po co w zasadzie nam szukanie woli Bożej? Czy trzeba to nazywać tak wielkimi i szumnymi słowami? Czy nie wystarczy być dobrym i przyzwoitym człowiekiem? eSPe, 87/2009
Tacy jesteśmy... Wolimy ustalać własne reguły, kierować się swoimi wyznacznikami i normami zachowań niż przyjmować odgórne ustalenia. „Co nasze, to nasze” – mówimy.
Wolna wola połączona z rozumem sprawia, że rozeznając słuszność pewnych nakazów i zakazów, chcemy się dobrowolnie tym nakazom czy zakazom podporządkować. Don BOSCO, 10/2009