Szeroki uśmiech i pozytywne nastawienie – tak można opisać Kamilę. Śmiechem próbuje walczyć z chorobą i cierpieniem, które utrudniają jej normalne życie.
Papież Franciszek apeluje: „W tych dniach wielkiego mrozu myślę i zachęcam was do pomyślenia o wszystkich osobach żyjących na ulicach, boleśnie dotkniętych zimnem, a wiele razy także obojętnością. Niestety, niektórzy nie wytrzymali tego mrozu. Proszę was: módlmy się za nich i prośmy Pana, aby rozgrzał nasze serca, byśmy mogli im pomóc”
Gdy zapominamy o ofiarach i pozostawiamy morderców bezkarnymi, budujemy, „potykając się o trupy, i robimy wszystko, by tego nie zauważyć”
Mnogość i okrucieństwo konfliktów zbrojnych w XX wieku sprawiły, że pokój i wojna to tematy, które w nauce Kościoła Katolickiego należą dziś do najważniejszych.
W 1962 r., w wieku 37 lat, Jerzy Bader wraz z żoną i dwoma synami zdecydował się opuścić Polskę i wyjechać do Ameryki. Ze słabą znajomością języka angielskiego i mając tylko 300 dolarów, rozpoczynali wszystko od nowa.
Nie jestem fanką hucznego świętowania sylwestra. Od zawsze czułam tego dnia jakiś społeczny przymus radości. A dużo chętniej pod koniec roku zapadam się w sobie i snuję refleksje nad sensem czasu, przemijania i starości
Informacje, które docierają z Syrii i Libanu, są przerażające. W Polsce, liczącej ponad 30 mln mieszkańców, politycy widzą problem w przyjęciu kilku tysięcy uchodźców. Liban ma zaledwie 4 mln mieszkańców, a w granicach tego państwa przebywa 1,5 mln syryjskich uchodźców. Jeden uchodźca przypada tam na 4 Libańczyków
Żyjemy w świecie coraz bardziej nieznośnym. Może jeszcze nie teraz, ale – nie bardzo dziś wierzę, by mogło być inaczej – w ciągu najbliższych dwóch dekad pewnie znowu zaczniemy wzajemnie się mordować. Nie wiem, skąd to się wzięło. Być może za dawno nie było wojen, więc pokoju nie potrafimy szanować?
O „zupie aksjologicznej” i znaczeniu dobrego imienia kraju dla jego bezpieczeństwa z Maciejem Świrskim rozmawia Wiesława Lewandowska
O rzekomych polskich obozach koncentracyjnych w błyskawicznym tempie poinformowały media na całym świecie, a do opinii publicznej nie może przebić się informacja, że Polskie Państwo Podziemne za swój podstawowy cel stawiało sobie udzielanie przez Polaków pomocy Żydom. Nie ma drugiego państwa na świecie, które w swoich celach zawarłoby takie zobowiązanie