Tworzymy jeden Kościół

Przewodnik Katolicki 37/2013 Przewodnik Katolicki 37/2013

Owszem, i bez nich proboszcz poradzi sobie w prowadzeniu parafii. Warto jednak mieć wsparcie w świeckich. W końcu wszyscy stanowimy jedną wspólnotę i mamy jeden duszpasterski cel – niebo.

 

Potrzeba zmiany mentalności

Niewątpliwie łatwiej układa się księżom współpraca ze świeckimi w sprawach materialnych parafii. Dużo trudniej natomiast, jeśli chodzi o sprawy duszpasterskie. W tej kwestii to duchowni czują się fachowcami. – Słyszę od księży krytycznie nastawionych do rad, że to oni są kompetentni, jeśli chodzi o teologię i duszpasterstwo. Nie ulega jednak wątpliwości, że ludzie świeccy czy osoby konsekrowane, które wchodzą w skład rad duszpasterskich, posiadają kompetencje, których nie ma kapłan. Weźmy chociażby doświadczenie wiary w środowisku, w którym żyją: rodzinie, miejscu pracy. Jest ono bardzo potrzebne, aby misja Kościoła mogła być realizowana tu i teraz jak najlepiej – mówi ks. dr Stułkowski. Jego zdaniem w tym obszarze potrzebna jest zmiana mentalności kapłanów, wręcz nawrócenie. Problem zdaje się też leżeć w wizji Kościoła, którą noszą w sercu i głowie zarówno duchowni, jak i wierni. Równocześnie my, świeccy, musimy mieć świadomość, że rada duszpasterska nie jest po to, żeby kierować parafią. Z kolei duszpasterze powinni zrozumieć, że ze strony świeckich mogą spodziewać się naprawdę wielu praktycznych rad.

***

Barbara Hałas, Bochnia, parafia pw. św. Pawła Apostoła

− Nasza Parafialna Rada Duszpasterska powstała ponad 20 lat temu, jako jedna z pierwszych w diecezji tarnowskiej. Za główny cel stawiamy sobie pomoc proboszczowi w organizacji życia duszpasterskiego, a dopiero potem w administrowaniu dobrami materialnymi (w naszej parafii nie ma rady ekonomicznej). Realizujemy go m.in. poprzez udział w opracowywaniu rocznego planu duszpasterskiego czy koordynowaniu i wspieraniu działalności różnych grup działających w parafii. Zresztą aktywnie uczestniczyliśmy w powstawaniu kolejnych wspólnot parafialnych, np. Stowarzyszenia Rodzina Kolpinga prowadzącego przy kościele centrum, w którym udzielana jest bezpłatna pomoc prawna, oddziału Stowarzyszenia Rodzin Katolickich czy oddziału Akcji Katolickiej, którego jestem prezesem. Zależy nam na tym, aby grupy te nie rywalizowały ze sobą, ale współpracowały, do czego okazją były, organizowane z inicjatywy rady duszpasterskiej dwa razy w roku, Dni Ewangelizacji i Jedności Parafii.

W ramach rady działają sekcje, różne w poszczególnych kadencjach, w zależności od potrzeb. W obecnej funkcjonują sekcje: liturgiczna, kulturowo-medialna, charytatywna, gospodarcza i artystyczna. Na szczególną uwagę zasługuje praca sekcji, która już podczas pierwszych tygodni działalności rady podjęła się trudu tworzenia pisma „Głos parafii”. W planowanych działaniach duszpasterskich nasza rada stara się uwzględniać sugestie i propozycje parafian. To bardzo ważne, aby umiejętnie rozpoznawać potrzeby ludzi. Wtedy jest znacznie większa szansa na podjęcie skutecznych działań.

Ks. Leszek Pierzecki, Piotrowice k. Wrocławia, parafia pw. św. Katarzyny

− Zacznę może od tego, że Parafialna Rada Duszpasterska jest dla mnie naprawdę pomocą, bardzo wyraźnie odczuwam jej wsparcie. Co więcej, mam w parafii... dwie rady duszpasterskie. A to dlatego, że druga działa przy naszym kościele filialnym w Paździornie. Wprawdzie co jakiś czas spotykają się one razem, ale większość działań podejmują indywidualnie. Nasza parafia jest mała, liczy niewiele ponad tysiąc mieszkańców. Tym bardziej więc cieszy, że w tak małej wspólnocie ludzie chętnie angażują się w działalność rad. Staram się do nich zapraszać osoby, u których widać taką wolę, ale nie ukrywam też, że kieruję się wykonywanym zawodem i umiejętnościami. Jako ksiądz nie znam się przecież na wszystkim. Wiedza świeckich może być bardzo użyteczna, warto mieć wokół siebie specjalistów, tym bardziej w obecnych czasach. Kiedyś kapłan, który wchodził do urzędu, cieszył się poważaniem, dzisiaj bywa z tym różnie.

W naszej parafii wiele rzeczy byłoby niemożliwych do przeprowadzenia, gdyby nie członkowie rad. Dla kapłana to bardzo budujące, kiedy angażują się oni także w drobne prace remontowe, osobiście je wykonując, co pozwala na pewne oszczędności. Tak było np. z obijaniem tynków przed malowaniem kościoła. Za przykładem ludzi z rady idą też inni, przyłączając się do tych prac. Wracając jeszcze do spotkań naszych rad duszpasterskich, staram się podczas nich dbać też o formację. Rozpoczynamy je czytaniem Ewangelii z danego dnia i dzielimy się usłyszanym Słowem. Taki wstęp jest bardzo potrzebny.

Tadeusz Kieliszewski, Poznań, parafia pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika

− Bycie członkiem Parafialnej Rady Duszpasterskiej mobilizuje mnie do większej aktywności w parafii, a co za tym idzie, do własnego rozwoju i formacji religijnej. Za punkt honoru stawiam sobie uczestnictwo w propozycjach skierowanych do parafian, takich jak np. nabożeństwa, które omawiamy podczas spotkań rady. Ich terminy są stałe: pierwsze środy września, grudnia, marca i czerwca. To ważne, bowiem niezwykle ułatwia zaplanowanie swojego uczestnictwa w nich. Na porę spotkania wybrano czas po wieczornej Mszy św., w której starają się uczestniczyć wszyscy członkowie rady. Same obrady rozpoczynamy modlitwą. W pierwszej części spotkania omawiamy to, co wydarzyło się w ostatnim okresie, dzieląc się swoimi uwagami i spostrzeżeniami. Następnie ksiądz proboszcz przedstawia plan działań na kolejny kwartał − to czas na sugestie członków rady i dyskusję. Oczywiście pojawiają się głosy krytyczne, ale też pomysły, które warte są przemyślenia. Rzecz jasna, nie zawsze są one wprowadzane w czyn. Rada duszpasterska, jak sama nazwa wskazuje, ma radzić. W ostateczności odpowiedzialny za działania jest proboszcz. My mamy go tylko wspierać w tym, co robi.

Jan Byrdy, Słotwina k. Bielska-Białej, parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa

− Przyznam, że funkcjonowanie Parafialnej Rady Duszpasterskiej postrzegam przez pryzmat mojego zaangażowania we Wspólnotę Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea”, do której należymy z żoną. To, czego tam doświadczam, pragnę przenosić na grunt parafii, w tym rady duszpasterskiej. Na ile mi się to udaje, to już jedynie Pan Bóg wie. Marzy mi się bowiem, aby rady były takimi małymi wspólnotami, które będą modlić się za proboszcza i za wszystkie sprawy parafialne. W naszej radzie powoli to się udaje, ale mam świadomość, że to długi proces. Moim zdaniem członkom rad duszpasterskich bardzo potrzebna jest duchowa formacja, aby byli to ludzie autentycznie żyjący wiarą. Takie osoby lepiej przecież działają dla Kościoła. Świetną okazją do formacji mogłyby stać się np. podstawowe kursy nowej ewangelizacji. Przyznam, że osobiście, jako członkowi rady, brakuje mi wspólnego udziału w rekolekcjach. Dzięki niemu mogłyby pogłębiać się także nasze osobiste relacje. Powstawałaby swoista wspólnota, w której ludzie mogliby się dzielić między sobą wiarą. Byłoby pięknie, gdyby do rady należeli ludzie, na których proboszcz może się oprzeć, porozmawiać z nimi o różnych życiowych sprawach. Żeby nie tylko byli radą, ale też bliskimi osobami.

***

Dobrze wytyczony kurs

Podsumowanie dotychczasowej działalności Parafialnych Rad Duszpasterskich, ocena szans ich rozwoju oraz stworzenie okazji do wymiany doświadczeń, to cele I Krajowego Kongresu Parafialnych Rad Duszpasterskich. Przebiegać on będzie w dniach 14−15 września w sanktuarium w Licheniu pod hasłem „Współpracownicy komunii kościelnej”. Wśród zaproszonych prelegentów są m.in. Marcin Przeciszewski, redaktor naczelny Katolickiej Agencji Informacyjnej, ks. dr Tomasz Wielebski i dr Mateusz Tutak z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz ks. dr Wojciech Sadłoń z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.

Logo kongresu, przedstawiające Parafialną Radę Duszpasterską, nawiązuje do logo trwającego Roku Wiary. Łódź symbolizuje Kościół na falach współczesności. Jest ona wypełniona ludźmi, na jej pokładzie znajdują się zarówno starsze, jak i młodsze osoby. Na rufie, przy sterze zasiada kapłan. To on w pierwszym rzędzie jest odpowiedzialny przed Bogiem i biskupem za kurs, jakie obierze łódź. W centrum wznosi się krzyż, znak zbawienia, który jest masztem. Rozpięty na nim żagiel w kształcie gołębicy wskazuje na obecność Ducha Świętego. Logo kongresu ma wzywać do twórczej obecności w Kościele, do umiejętnego wytyczania kursu, który pozwoli osiągnąć cel.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIOŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...