O początkach nuncjatury i budowaniu normalności między Polską a Stolicą Apostolską, o tym, dlaczego polski konkordat był modelowy dla innych państw byłego bloku socjalistycznego oraz o kulisach reformy administracyjnej Kościoła w Polsce – z abp. Józefem Kowalczykiem, prymasem Polski, rozmawia ks. inf. Ireneusz Skubiś
Można powiedzieć, że w państwach byłego bloku socjalistycznego polski konkordat jest dokumentem modelowym, zawiera bowiem ogólne zasady normowania wzajemnych relacji między Kościołem a państwem w danym kraju, a szczegółowe rozwiązania poszczególnych problemów pozostawia ustawodawstwu wewnętrznemu danego kraju po uprzednim uzgodnieniu projektu ustaw w tej dziedzinie z Konferencją Episkopatu tego kraju. Można by wyliczyć wiele nowoczesnych rozwiązań, jakie zawiera polski konkordat. Zainteresowanych tą problematyką odsyłam do mojej nowej książki pt. „Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską 1993/1998”.
Ratyfikacja konkordatu, która nastąpiła dopiero po pięciu latach, była spowodowana wieloma przyczynami. Można się z nimi zapoznać we wspomnianej publikacji. Okres, jaki upłynął od podpisania do ratyfikacji konkordatu, nie został jednak zmarnowany. Pozwolił opinii publicznej lepiej zapoznać się z poszczególnymi artykułami tego dokumentu. Otrzymałem również podziękowania od przedstawicieli niekatolickich Kościołów i wyznań, którzy w oparciu o zasadę równości wyznań w RP mogli pośrednio korzystać z konkordatu w tych przestrzeniach, które ich interesowały, domagając się od ustawodawcy stosownych zapisów prawnych.
– Kolejną sprawą jest nowy podział administracyjny Kościoła w Polsce, ogłoszony przez Jana Pawła II bullą „Totus Tuus Poloniae populus”. Czy przygotowania do nowej struktury polskich diecezji były dziełem tylko nuncjusza, czy całego Episkopatu, a także Stolicy Apostolskiej?
– Jednym z priorytetów, jakie przed nuncjuszem apostolskim w Polsce i przed Konferencją Episkopatu Polski stawiał bł. Jan Paweł II – o czym wspomniałem wcześniej – był podział administracyjny struktur Kościoła w Polsce. Świadczy o tym list Ojca Świętego do kard. Józefa Glempa, arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego i warszawskiego, prymasa Polski, z dnia 4 października 1991 r. Fotokopia tego listu znajduje się w książce pt. „Progrediamur oportet in spe”, wydanej z okazji 20-lecia bulli Jana Pawła II „Totus Tuus Poloniae populus”. Nowy podział administracyjny był zadaniem bardzo ważnym i zobowiązującym do współpracy cały Episkopat Polski, dlatego też w krótkim czasie po objęciu funkcji nuncjusza apostolskiego w Polsce zwróciłem się do wszystkich biskupów diecezjalnych o przedłożenie projektu nowego rozgraniczenia diecezji, tak aby można było wyjść naprzeciw współczesnym potrzebom duszpasterskim, a więc aby biskup diecezji mógł łatwo nawiedzić poszczególne parafie, a kapłani i wierni mieli ułatwiony kontakt ze swoim pasterzem. Polscy biskupi okazali żywe zainteresowanie i chęć współpracy, nadsyłając liczne projekty. Jako nuncjusz apostolski zaprosiłem wszystkich biskupów diecezjalnych na specjalną konferencję do nuncjatury, aby wspólnie dopracować projekt podziału struktur administracyjnych Kościoła w Polsce. Następnie – w miarę dalszych konsultacji, jakie biskupi mieli przeprowadzić w swoich diecezjach – nuncjatura dokonywała korekty pierwotnego projektu i tą drogą doszliśmy do ostatecznego opracowania granic dotychczasowych i nowo powstałych diecezji i metropolii. Tak opracowany projekt podziału został przedłożony Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II jako dar na Boże Narodzenie 1991 r. Stolica Apostolska przeanalizowała projekt, nanosząc swoje spostrzeżenia i sugestie, i przekazała go Ojcu Świętemu do ostatecznego zatwierdzenia. Nastąpiło to mocą bulli papieskiej Jana Pawła II „Totus Tuus Poloniae populus”, datowanej w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, dnia 25 marca 1992 r.
Na specjalnej konferencji Episkopatu w Gnieźnie w dniu 24 marca 1992 r. nastąpiło przekazanie listu Ojca Świętego do Kościoła w Polsce oraz dekretu zawierającego istotne treści bulli i dokumentów dotyczących poszczególnych diecezji w oparciu o wspomnianą bullę. W tym miejscu pragnę podziękować wszystkim biskupom za zdyscyplinowanie, lojalność i rzetelną współpracę i podkreślić, że jest to wspólne dzieło nas wszystkich.
– Czy dzisiaj, z perspektywy czasu, Ekscelencja widzi potrzebę zmian strukturalnych dotyczących granic diecezji? Czy wszystko dokonało się słusznie?
– Odpowiadając na to pytanie, muszę z całą wyrazistością stwierdzić, że oceny tego przedsięwzięcia dokonali z perspektywy czasu polscy biskupi w swoich listach, które zostały opublikowane we wspomnianej już książce pt. „Progrediamur oportet in spe”. Ocena biskupów jest jednoznaczna i nie wymaga komentarza. Zawsze jednak można mówić o jakichś udoskonaleniach dotyczących szczegółowych granic konkretnej diecezji. Takiej korekty, gdyby zachodziła uzasadniona potrzeba, można dokonać po uprzednich uzgodnieniach między zainteresowanymi diecezjami i przedłożeniu projektu do zatwierdzenia Stolicy Apostolskiej. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że bardzo trudno dojść do uzgodnień dotyczących granic nie tylko parafii, ale i diecezji – szczególnie jeśli w pamięci Ludu Bożego zaistniały fakty o znaczeniu historycznym, które zostały usankcjonowane tradycją i zwykłym ludzkim przyzwyczajeniem.
Na koniec pragnę powiedzieć, że dzieło reorganizacji struktur administracyjnych Kościoła w Polsce powierzam jej architektowi – bł. Janowi Pawłowi II i proszę za jego wstawiennictwem, aby wydawało jak najlepsze owoce w życiu Kościoła w naszej Ojczyźnie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.