Nie ulega żadnej wątpliwości, iż szeroko rozumiana bytowość prawa stanowi jeden z fundamentów cywilizacyjno-kulturowych egzystencji osobowej w ogóle. Stąd też warto w poniższym szkicu filozoficznoprawnym poczynić najpierw kilka uwag o roli metafizyki, antropologii i etyki w kwestii prawdziwościowego poznania rzeczywistości, a zatem także bytu prawa, a następnie przejść do wzmianki o zewnętrznych racjach ludzkiego postępowania lub działania, potem zaś do definicji prawa w ogóle oraz do rozważenia istoty prawa wiecznego, naturalnego i pozytywnego, by zakończyć myślą o skutkach prawa.
Kim jest zatem Boski Władca według św. Tomasza z Akwinu?
a) Kim jest ten Boski Władca ze względu na Boską władzę? Boski rozum rządzi światem i „dlatego plan rządzenia wszystkimi rzeczami, który istnieje w Bogu jako Władcy wszechświata, ma właśnie kształt prawa. Ponieważ Boski rozum niczego nie obejmuje na sposób czasu (nihil concipit ex tempore), lecz ma wieczne pojęcie (sed habet aeternum conceptum)”, dlatego „musi się nazwać to prawo wiecznym (legem aeternam)”. Plan stworzenia nie powstaje według Akwinaty z czasu lub z pomocą czasu, lecz jedynie mocą „niezmiennego i wiecznego rozumu”[16] Boga.
b) Kim jest Bóg ze względu na jego Boski Byt i myślenie? Bóg jest absolutną tożsamością bytu i myśli. W odróżnieniu od metafizyki greckiej Bóg według Tomasza myśli stworzenie, o ile On sam siebie myśli. Zanim Bóg stwarza rzecz, posiada ją w sobie jako ens rationis (apud Deum existunt), czyli jako myśl lub ideę.
c) Kim jest Boski Pan ze względu na promulgowanie prawa, które dokonuje się przez słowo lub pismo? Boskie Słowo wypowiadane jest w wieczności i z wieczności, dlatego jest wieczne. Wieczny Bóg udziela w ten sposób swojego wiecznego prawa.
d) Kim jest Bóg jako Władca ze względu na cel? Wszystkie stworzenia są ukierunkowane na cel transcendentny. Dlatego wszystkie stworzenia dążą do celu. Bóg jako praracja, czyli pierwotna przyczyna wszystkich rzeczy tego widzialnego świata, jest jednocześnie naszym wiecznym celem. Dlatego wieczne prawo jest ukierunkowane na samego Boga jako nasz wieczny cel. Dla Tomasza Bóg jest celem w odniesieniu do bytu, myślenia, Prawdy, Miłości i wszelkiej doskonałości.
e) Kim jest Boski Pan ze względu na konieczność prawa? Tomasz jest przekonany, że „obok prawa naturalnego i prawa ludzkiego”, czyli stanowionego, „prawo Boskie jest konieczne do kierowania ludzkim życiem”[17]. Przemawiają za tym według Akwinaty cztery racje:
1. Wieczne prawo ukierunkowuje człowieka w jego specyficznie ludzkim postępowaniu na „ostateczny cel” (ad ultimum finem), tzn. na „wieczną szczęśliwość” (ad finem beatitudinem aeternae), która przekracza „naturalną miarę siły ludzkiej możliwości. Dlatego musiał zostać dodatkowo do prawa naturalnego i ludzkiego ukierunkowany na ten jego cel przez prawo otrzymane od Boga”. Zaznaczyć trzeba, że zarówno prawo naturalne jak i ludzkie są powiązane i powinny uczestniczyć w prawie wiecznym.
2. „Z powodu niepewności sądów (propter incertitudinem humani judicii)[18], szczególnie w odniesieniu do szczegółowych i przypadkowych rzeczy. Dlatego człowiek potrzebuje prawa wiecznego, które „we wszystkich czasach i u wszystkich narodów jest takie samo, ponieważ jest wieczne i nie staje się rzeczywiste gdzieś tam i kiedyś”[19]; jest ono wiecznie i absolutnie nieomylne – nawet w odniesieniu do rzeczy przypadkowych.
3. „Człowiek” ustanawia tylko „prawa” o tym, „co potrafi osądzić”. „Wewnętrzne” ruchy ducha ludzkiego pozostają przed człowiekiem „ukryte”, a porządek wnętrza człowieka potrafi podarować „Boskie prawo”[20], które jest Prawdą absolutną.
4. Ludzkie prawo karne nie jest ze swej natury w mocy przeszkodzić wszelkim niecnym czynom lub je ukarać. Ażeby jednak „nic złego nie pozostało nie przeszkodzone i nie ukarane, musiało dojść Boskie prawo, które zakazuje wszelkich grzechów”[21], co nie jest możliwe do przewidzenia przez ludzkiego dawcę prawa.
f) Kim jest Bóg ze względu na podwójną doskonałość Starego i Nowego Testamentu? Stare Prawo i Nowe Prawo przynależą według św. Tomasza do „tego samego rodzaju” prawa Boskiego (lex Divina). Doktor Anielski porównuje obydwa prawa do etapów rozwoju człowieka np. chłopiec, potrzebujący wychowawcy i „dojrzały mężczyzna, który nie podlega żadnemu wychowawcy”[22]. Ten sam człowiek posiada jako chłopiec i jako dorosły mężczyzna tę samą istotę, która kształtuje się różnie w biegu życia, ale od strony jego bytu pozostaje tym samym człowiekiem. Podobnie jest z Boskim prawem, które zawsze pozostaje doskonałe, chociaż może różnie działać. Jak można dokładniej określić tę różnicę?
1. Różnica pomiędzy obydwoma prawami polega na różnym rodzaju ukierunkowywania człowieka na dobro wspólne:
a) Z jednej strony „Stare Prawo kierowało prosto na dobro zmysłowe i ziemskie”, z drugiej zaś strony: „Nowe Prawo kierowało na dobro duchowe i niebiańskie”[23]. Tak oto można powiedzieć, że istota tego prawa jest taka sama, ale działa różnie, w zależności od stopnia rozwoju człowieka.
b) Stare Prawo kieruje „zewnętrznym czynem”, a Nowe Prawo „wewnętrznym czynem duszy”[24]. Do osiągnięcia wiecznej szczęśliwości potrzebuje człowiek zewnętrznego i wewnętrznego kierownictwa.
c) Zadaniem prawa jest pokierować człowiekiem do zachowania prawa. „Stare Prawo czyniło to przez strach przed karą, Nowe czyni to przez miłość, która przez łaskę Chrystusa wlewana jest naszym sercom”[25]. Obydwie przynależą tak razem do siebie, że prawdziwa miłość jest niemożliwa do pomyślenia bez strachu. Wprost przeciwnie „bojaźń Pana jest początkiem mądrości”. Dlatego Bóg dał człowiekowi Stare i Nowe Prawo, ażeby ludzie jak najdoskonalej byli prowadzeni do ich wiecznego celu.
[16] Tamże.
[17] Tamże, a. 4.
[18] Tamże.
[19] E. Stein, Eine Untersuchung über den Staat, w: E. Stein, Beiträge zur philosophischen Begründung der Psychologie und der Geisteswissenschaften. Eine Untersuchung über den Staat, wyd. 2, Tübingen 1970, s. 308.
[20] S. Thomae Aquinatis, Summa theologiae, I–II, q. 91, a. 4.
[21] Tamże.
[22] Tamże, a. 5.
[23] Tamże.
[24] Tamże.
[25] Tamże.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.