Jeśli chcemy w pełni zrozumieć to, co dzieje się w Kościele w okresie przygotowań do Synodu Biskupów poświęconego rodzinie, konieczne jest głębsze wejrzenie w jezuicką duchowość kard. Jorge Bergoglio
Zobaczymy
Na inne potencjalne niebezpieczeństwo zwrócił uwagę kard. Burke. Występując przed kamerami katolickiej telewizji amerykańskiej EWTN, zauważył, że dyskusje na ten temat tworzą ogromne potencjalne rozczarowanie. I faktycznie jest to kwestia, którą trzeba stawiać jasno: w sytuacji tak rozbudzonych oczekiwań wiernych, co stanie się, gdy ostatecznie synody i papież nie zdecydują się na żadne większe zmiany?
By dopełnić obrazu, trzeba również powiedzieć o grupie kościelnych hierarchów, którzy nie wypowiadają się kategorycznie i nie sytuują po którejś ze stron sporu. Do nich należy choćby kard. Nycz. On i jemu podobni duchowni po prostu ufają Franciszkowi oraz temu, że przez jego urząd działa Duch Święty. Sam warszawski metropolita mówi, że w tej debacie są dwie płaszczyzny: doktrynalna i duszpasterska. Ta pierwsza jest niezmienna. Natomiast o tej drugiej można rozmawiać. Do czego doprowadzi ta rozmowa? „Zobaczymy” — mówi kard. Nycz, pokazując tym samym swoją otwartość na to, co przyniesie cały proces rozeznawania, zapoczątkowany przez papieża z Argentyny. Dodaje jednak istotne uzupełnienie: „Sądzę, że kluczowe będą dwa kryteria: nie zmienia się doktryny Kościoła oraz że — jeśli nastąpią nowe rozwiązania — nie będą one powszechne. Mogą dotyczyć najwyżej ściśle określonych casusów, by pomóc konkretnemu człowiekowi w zrobieniu kroku dalej na drodze wiary. Dalej idących zmian się nie spodziewam. Naruszony zostałby fundament doktrynalny, a na to Kościół nie pójdzie”.
Na pierwszy rzut oka relacjonowana tu dyskusja faktycznie zawęża problematykę dotyczącą rodziny do jednego, dość wąskiego przecież aspektu. Gdy jednak dobrze się przyjrzeć przytoczonym powyżej oraz wielu innym głosom z całego świata, można dostrzec, że to „globalne sympozjum” powoli przeradza się w poważny namysł nad wizją Kościoła w XXI wieku. Elementem, który w tej wizji zdobywa pozycję dominującą w nurcie reformatorskim, jest przesłanie miłosierdzia. Zresztą sam kard. Kasper napisał na ten temat teologiczną książkę, a Franciszek publicznie ją zachwalał. Wszak „miłosierdzie oznacza, że Bóg daje nową szansę każdemu, kto się nawraca i żałuje” — mówił niemiecki hierarcha w majowym wywiadzie dla amerykańskiego magazynu „Commonweal”, zatytułowanym znacząco: „Miłosierny Bóg, miłosierny Kościół”. Skoro Bóg daje szansę każdemu, to dlaczego Kościół nie miałby dawać tym rozwiedzionym? „Nie wyobrażam sobie sytuacji, w którą osoba popadła i z której nie ma żadnej drogi wyjścia” — tłumaczył Kasper, mając na myśli ludzi żyjących w nowych związkach, gdy powrót do poprzednich, tych sakramentalnych, nie jest już praktycznie możliwy. „Żyć ze sobą jak brat z siostrą? Oczywiście, mam wielki szacunek dla tych, którzy tak czynią. Ale to jest akt heroiczny, a heroizm nie jest propozycją dla przeciętnego chrześcijanina”.
Czy proponowane reformy pochodzą od Ducha Świętego, czy też od ducha czasów? Zaplanowany na październik nadzwyczajny Synod Biskupów z pewnością stanie się ważnym wydarzeniem. Odbędzie się on pod hasłem „Wyzwania duszpasterskie związane z rodziną w kontekście ewangelizacji”. Choć omawiana tu tematyka z pewnością znów wybije się na pierwszy plan, to należy spodziewać się, że dyskusje pasterzy ogarną dużo szersze obszary. Sam Franciszek w wywiadzie dla „Corriere della Sera” nadmienił przykładowo, że znajdzie się tam również miejsce na poruszenie kwestii aktualności encykliki Humanae vitae z 1968 roku oraz omawianego tam problemu sposobów regulacji poczęć. Czy zatem kwestia antykoncepcji może być kolejną, która rozpali katolicką opinię publiczną? Niewykluczone. Jak widać, papież nie boi się trudnych tematów i sporów wewnątrz wspólnoty.
Sądzę jednak, że głównymi bohaterami jesiennego zgromadzenia nie będą biskupi, kardynałowie czy sam gospodarz Watykanu. Będą nimi rodziny całego świata. „To zgromadzenie synodalne jest bowiem poświęcone szczególnie Wam, Waszemu powołaniu i misji w Kościele i w społeczeństwie, problemom małżeństwa, życia rodzinnego, wychowaniu dzieci oraz roli rodziny w misji Kościoła” — napisał Franciszek w specjalnym liście zapowiadającym Synod. „Dlatego proszę Was o intensywną modlitwę do Ducha Świętego, aby oświecił ojców synodalnych i prowadził ich w tym niełatwym zadaniu”. Tę prośbę wierni świeccy powinni wziąć sobie do serca.
Konrad Sawicki — ur. 1974. Teolog, publicysta i menedżer projektów. Członek redakcji „Więzi” i Zespołu Laboratorium „Więzi”. Należy do zespołu przygotowującego Festiwal Filmu Religijnego Sacrofilm w Zamościu. Prowadzi blog „Z obu stron” na www.laboratorium.wiez.pl, twórca projektu „Kościół dla mniej praktykujących” na Facebooku.
[1] Zob. A. Spadaro, Serce wielkie i otwarte na Boga. Rozmowa z Papieżem Franciszkiem, Kraków 2013.
[2] Korzystam tu z tłumaczenia referatu autorstwa Pawła Bravo, opublikowanego na internetowych stronach „Tygodnika Powszechnego”: http://tygodnik.onet.pl/wwwylacznie/przeczytaj-cale-przemowienie-kard-kaspera-ktore-wywolalo-burze-w-watykanie/xtrbr.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.