Przed laty znalazłem się w sytuacji nie do pozazdroszczenia – opowiada pan Lech. – Musiałem moją cudowną mamę umieścić w domu ze stałą opieką medyczną. Trudna sprawa. Zwiedziłem wtedy z rosnącym przerażeniem tuziny takich placówek. Nie znalazłem ani jednej odpowiedniej. Niedziela, 27 stycznia 2008
Prezes Stowarzyszenia Lech Matysiak: – Obecnie w Polsce jest ok. tysiąca domów seniora. Może 2-3 proc. tych domów jest rzeczywiście źle prowadzonych. W moim przekonaniu nie jest możliwe, by w każdym domu bili, głodzili, znęcali się… ale przykład idzie z góry. Jeżeli szef domu pozwala sobie na złe zachowanie wobec pensjonariuszy, to personel będzie postępował podobnie.
W wielu rodzinach informacje o tym, że źle dzieje się w domach seniorów, wywołują lęk o najbliższych. Jak rozpoznać, czy w takiej placówce będzie dobrze naszej mamie, naszemu tacie? Do nas można zajechać o każdej porze, przyjrzeć się codzienności domu, jego rytmowi, nawet wynająć pokój i pomieszkać. My niczego nie ukrywamy.
Mariusz Pocałujko: – Mężczyzna, który ma u nas tatę, opowiadał, że w poprzednim domu nie pozwalano mu wchodzić dalej niż do pokoju gościnnego. Jeśli w domu jest takie ograniczenie, jakkolwiek tłumaczone – to zły znak…
– Mówię często naszym pracownikom – pomyśl, że na tym łóżku leżysz ty, ale za 20-30 lat… jak dużo będziesz miał cierpliwości teraz, tak wiele jej potem doświadczysz – wtrąca Mariusz Pocałujko. – Dobro wraca zawsze… Zawsze!
– Mam w tym domu kogoś bliskiego. Zanim zdecydowaliśmy się wybrać właśnie ten, odwiedziliśmy wiele placówek tego rodzaju. Polecam ten dom jako wzorcowy. Życzę załodze dużo zdrowia i realizacji wszystkich planów. Niech Was Bóg prowadzi – Anna.
– Byłem ostatnio u cioci. Czysto, miło i widać, że starsi znaleźli swój drugi dom. Opiekunowie serdeczni. Zawsze pogodni i z wielką miłością, i wyrozumiałością podchodzą do starszych.
Bóg zapłać – Krzyś.
– Byłem, sprawdziłem, zostawiłem tam swoją mamę. Obiekt jest położony wśród lasów, cisza i spokój. Idealne miejsce na wypoczynek dla ludzi spracowanych i potrzebujących ciągłej opieki. Obsługa jest życzliwa, zawsze uśmiechnięta i gotowa służyć pomocą. Jedzenie domowe, bardzo smaczne. Normalnością są kawki z pysznym ciastem i podwieczorki z owocami. Mamusia jest bardzo zadowolona, z czystym sumieniem mogę polecić ten dom ludziom, którzy szukają spokoju i ciszy. Niech Was Bóg prowadzi i wspomaga – Łukasz H.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.