Misja wychowawcy katolickiego nie jest zadaniem łatwym. Wymaga bowiem od niego wielkich umiejętności w sferze intelektualnej, moralnej i duchowej. Wychowawca ma pomóc, by w wychowanku urodziła się Prawda złożona w nim przez Stwórcę. Niedziela, 14 grudnia 2008
Zdaniem ekspertów
Gośćmi drugiego dnia kongresu byli: kard. Zenon Grocholewski – prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej, abp Stanisław Wielgus – profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, bp Andrzej Suski – ordynariusz diecezji toruńskiej oraz bp Stanisław Napierała – ordynariusz diecezji kaliskiej. Uczestnicy zastanawiali się nad koniecznością istnienia szkół i uniwersytetów katolickich oraz nad zasadami ich funkcjonowania.
Kard. Zenon Grocholewski podkreślił w swoim wystąpieniu, że edukacja katolicka nie jest zwykłym kształtowaniem człowieka, ale jest wychowaniem w Chrystusie do pełni, którą należy określić jako „sanctitas”, czyli wychowanie do świętości. Prefekt watykańskiej Kongregacji zauważył, że wyzwaniem dla edukacji są dzisiaj media. Trzeba uczyć się mediów, uczyć się je odbierać i kształtować. Nie da się jednak tego uczynić bez współpracy z rodziną. To w niej, niestety, traktuje się w dzisiejszym świecie telewizor jako „elektroniczną niańkę”. – Prawdziwy postęp ludzkości nie urzeczywistni się bez cywilizacji prawdy i dobra. Te wartości poznajemy dzięki edukacji, a upowszechniamy także za pomocą mediów.
Dla katolików przyjęcie tego wyzwania to również odzyskanie należnego im miejsca w życiu publicznym, aby skuteczniej mogli bronić godności człowieka i należnych mu praw – powiedział kard. Grocholewski.
Abp Stanisław Wielgus zauważył, że uniwersytet katolicki musi być miejscem i przestrzenią kształtowania człowieczeństwa odpowiedzialnego za siebie i innych. – Współczesny katolicki uniwersytet powinien być „oczami świata”, dostrzegającymi jego najważniejsze problemy i pokazującym drogi jego rozwiązania w oparciu o najnowocześniejszą naukę, a jednocześnie wartości ewangeliczne – postulował.
Kwestię doboru odpowiedniej kadry nauczycielskiej poruszył bp Stanisław Napierała. – Szkoły katolickie przy zatrudnianiu pracowników muszą brać pod uwagę nie tylko ich fachowość w danej dziedzinie, ale także umiejętności wychowawcze i świadectwo wiary towarzyszące ich życiu. Szkoła katolicka nie może zapominać o swojej specyfice, którą jest właśnie katolickość, a więc wizja świata oparta na słowie Jezusa Chrystusa, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Szkoły katolickie są potrzebne i będą potrzebne o tyle, o ile zachowają swoją tożsamość – powiedział bp Napierała.
Doświadczenia amerykańskie
Pierwszy międzynarodowy kongres nt. wychowania katolickiego zakończyła dyskusja panelowa, ukazująca drogi wyjścia z kryzysu. Przedstawiciele USA – dyr. Pat Cormarck i dyr. Steve Bertucci z Great Books Academy przedstawili propozycję, która w Stanach Zjednoczonych cieszy się dużą popularnością. Z inicjatywy rodziców dostrzegających problem edukacji katolickiej powstał program nauczania domowego – Homeschooling oraz nauczanie na odległość, tzw. cyberklasy.
Niewątpliwie taki system nauczania i wychowywania przynosi wiele korzyści. Trzeba jednak postawić sobie pytanie: Czy rzeczywiście jest to sposób na wyjście z kryzysu? Czy nie istnieje ryzyko ucieczki od rzeczywistości, od rzeczywistych relacji międzyludzkich? Czy cyberklasa jest w stanie wypełnić pustkę, która jest w sercu człowieka? Być może odpowiedzi na te pytania staną się inspiracją do poszukiwania nowych rozwiązań. Okazją do podzielenia się rezultatami tych poszukiwań może być kolejny kongres, na który organizatorzy zapraszają już dziś. Jego tematem będzie wychowywanie przez media katolickie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.