Misja wychowawcy katolickiego nie jest zadaniem łatwym. Wymaga bowiem od niego wielkich umiejętności w sferze intelektualnej, moralnej i duchowej. Wychowawca ma pomóc, by w wychowanku urodziła się Prawda złożona w nim przez Stwórcę. Niedziela, 14 grudnia 2008
W dniach 21-22 listopada br., Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu zamieniła się w światową katedrę, z której w różnych językach, ale w jednym duchu chrześcijańskiej miłości i troski o dobro człowieka, głoszono prawdę o konieczności wychowywania młodego pokolenia w świetle Ewangelii Jezusa Chrystusa, która odkrywa przed człowiekiem niezmierzone horyzonty rozwoju własnej osoby.
– Wychowanie chrześcijańskie polega na ukształtowaniu człowieka tak, by potrafił bardziej być, niż mieć – powiedział o. Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja, rozpoczynając I Międzynarodowy Kongres: „Edukacja katolicka – szanse i zagrożenia”.
Po pierwsze – patrzeć na Chrystusa
Historyczne wydarzenie, jakim niewątpliwie był kongres, rozpoczęło się u stóp największego Nauczyciela i Wychowawcy – Chrystusa. Podczas Eucharystii, inaugurującej dwudniowe spotkanie o. dr hab. Ryszard Hajduk CSsR powiedział: – Wychowanie chrześcijańskie to uczenie, jak żyć nie dla siebie, ale dla innych. W homilii podkreślił, że tego zadania człowiek nie jest w stanie zrealizować sam, dlatego Bóg stał się
Człowiekiem, by prowadzić swoich wyznawców na szczyt, jakim jest pełnia człowieczeństwa.
Misja wychowawcy katolickiego nie jest zadaniem łatwym. Wymaga bowiem od niego wielkich umiejętności w sferze intelektualnej, moralnej i duchowej. – Wychowawca ma pomóc człowiekowi urodzić się. Pomóc, by w wychowanku urodziła się Prawda złożona w nim przez Stwórcę – powiedział o. Tadeusz Rydzyk CSsR.
Nic więc dziwnego, że problem edukacji katolickiej wymaga wszechstronnej i dokładnej analizy dokonywanej przez wszystkich członków Kościoła. Kongres zgromadził zatem przedstawicieli 10 krajów z 5 kontynentów, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami na polu edukacji oraz w duchu dialogu próbowali znaleźć lekarstwo na kryzys, jaki niewątpliwie dotyka wychowania chrześcijańskiego w różnych rejonach świata.
Nie tylko humanizm
Kongres pozwolił przyjrzeć się metodom wychowania oraz problemom, z jakimi musi się ono zmierzyć w Australii, Kanadzie, Argentynie, Włoszech, Hiszpanii i USA. Wspólną myślą, łączącą wszystkie wystąpienia, jest problem relatywizacji prawdy, liberalizacji poglądów, fragmentacji, sekularyzacji, samowystarczalności i obniżenia wartości wolności. Wszystko to sprawia, że chrześcijaństwo staje się zwykłym humanizmem.
Relatywistyczny sposób myślenia, który jest następstwem zbyt szybko zachodzących zmian kulturowych, staje się niewątpliwie wielkim zagrożeniem edukacji. Zmiany te powodują gwałtowne odwrócenie się od tego, co tradycyjne, jako przestarzałe. Edukacja katolicka zagrożona jest często ze strony samych katolików, którzy zachłysnęli się trendem kulturowym głoszącym respektowanie indywidualnych poglądów i relatywizowanie prawdy.
Złe rozumienie relacji: natura – łaska prowadzi do wielu zaburzeń w katolickim wychowaniu młodego człowieka, które zamiast wskazywać drogi prowadzące do zjednoczenia z Bogiem, pozwala na nieustanne eksperymentowanie, a co za tym idzie – na narażanie wychowanków na niebezpieczeństwo utraty zbawienia. Lekarstwem na tę chorobę jest „oparcie katechizacji na harmonijnym połączeniu nauk filozoficzno-teologicznych z wartościami obecnymi w kulturze świeckiej, takimi jak dobro, prawda i piękno” – mówił prof. Gerard O’Shea z Papieskiego Instytutu Małżeństwa i Rodziny im. Jana Pawła II w Melbourne w Australii. – Taki sposób edukacji religijnej pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość – podkreślił prelegent.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.