Czy to nie przesada? W jaki sposób mężczyzna sprzed ponad 2 tys. lat ma stać się inspiracją dla współczesnego mężczyzny? Czym może mu zaimponować, jak wesprzeć w rozwiązywaniu problemów, które często przerastają panów? Niedziela, 20 września 2009
Św. Józef – patron na nasze czasy?
Czy to nie przesada? W jaki sposób mężczyzna sprzed ponad 2 tys. lat ma stać się inspiracją dla współczesnego mężczyzny? Czym może mu zaimponować, jak wesprzeć w rozwiązywaniu problemów, które często przerastają panów? Ks. Leszek Szkopek, sekretarz Kongresu i szef Radia Rodzina Kalisz, przekonuje, że nikt bardziej niż Święty Opiekun. Człowiek ponadczasowy, uniwersalny i nietuzinkowy, który z powodzeniem może stać się wzorcem prawdziwie męskiej postawy. – Kongres Józefologiczny ma przełożyć na współczesność osobowość św. Józefa. Odczytać od nowa postać tego niezwykłego mężczyzny. Ponazywać naukowo te obszary, w których zaznaczył on swoją obecność.
„Mówiący czynami” – tak nazywany jest św. Józef w hymnie skomponowanym specjalnie na potrzeby Kongresu. – To prawdziwy mężczyzna, młodzi powiedzieliby: facet, proszę nie bać się tak o nim myśleć. W wielu aspektach naszej trudnej, szarpanej ingerencjami demona rzeczywistości odnajduje swoje miejsce – dopowiada ks. Szkopek. –
Po pierwsze – przyjął pod swój dach nowe życie, choć nie był tego Życia ojcem, i bronił tego Życia przed Herodem, przez co staje się pierwszym obrońcą życia. Po drugie – ożenił się z Maryją, przez co staje się opiekunem małżonków – w obecnych czasach, gdy tak wiele małżeństw kończy się rozwodem, warto wzywać św. Józefa na ratunek, naśladować jego sposób postępowania, np. niezmienność uczuć, wierność danemu słowu itd...
Po trzecie – św. Józef był głową rodziny i dbał o nią. Znał kłopoty dnia codziennego, szarą rzeczywistość, a jako że nie był zamożny, pewnie jak większość z nas borykał się z brakiem pieniędzy, z rozmaitymi niedogodnościami. Żeby utrzymać rodzinę, ciężko pracował – stąd patron pracujących, ale i tych, co pracę stracili albo są zagrożeni zwolnieniem. Tych, którym sen z powiek spędza przyszłość najbliższych.
W ostatnim czasie coraz częściej mawia się o św. Józefie jako opiekunie emigrantów, porzucających ojczyznę i najbliższych dla pracy. – W końcu Święty Cieśla z Nazaretu także uciekał za granicę swojej ojczyzny, by ocalić rodzinę. W jego zachowaniu jest jednak jeden istotny element – zabrał rodzinę ze sobą, nie zostawił jej. Weź rodzinę ze sobą, jak ja zabrałem Maryję z Jezusem, zdaje się mówić dzisiaj – tłumaczy ks. Leszek Szkopek.
Odbrązowić posąg
Kongres Józefologiczny jest wydarzeniem wielopłaszczyznowym. Z jednej strony jest niewątpliwie sporym wydarzeniem naukowym – przybędą na niego uczeni nie tylko z Polski czy Europy, ale nawet z dalekiej Ameryki Południowej czy Afryki. Wśród wielkich nazwisk znajdzie się i o. Tarcisio Stramare z Rzymu, uznawany w tej chwili za największy autorytet w dziedzinie józefologii na świecie. Podczas Kongresu zaplanowanych jest aż 60 referatów uczonych z 15 krajów, św. Józef zostanie przedstawiony w wielu aspektach, także muzycznym, plastycznym...
Obok nurtu stricte naukowego codziennie w sanktuarium św. Józefa będą miały miejsce uroczyste celebry z konferencjami józefologicznymi. Ten nurt pastoralny, pobożnościowy wydaje się niezmiernie istotny i wyróżniający kaliski Kongres. By organizacyjnie sprostać wyzwaniu, rozpisano swoisty kalendarz obecności. Zaproszono kolejno: siostry zakonne, kapłanów, stowarzyszenia i bractwa św. Józefa z całej Polski, małżeństwa i rodziny, seminarzystów – zapowiedzieli się w komplecie Włocławek, Poznań... i ostatniego dnia młodzież.
Modlitwie mają towarzyszyć wykłady – i tu niespodzianka. Większość z nich wygłosi o. Józef Maria Verlinde, niezwykły człowiek z nietuzinkowym życiorysem, który w sposób fascynujący opowiada o św. Józefie. O. Verlinde jest fizykiem, swego czasu zrobił oszałamiającą karierę, potem wyjechał do Tybetu, stał się praktykującym buddystą, wreszcie przyszło raptowne nawrócenie – i w tej chwili jest kapłanem katolickim, założycielem wspólnoty Rodzina św. Józefa. Jego katechezy przyciągają tłumy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.