Jesteśmy wyjątkowym w Europie, w pewnym sensie „nienormalnym” krajem, w którym religia ma ogromny wpływ na życie polityczne. Przegląd Powszechny, 7-8/2007
– Największą rolę odegrały tu chyba wydarzenia z września 2001 r.?
– Wydarzenia te miały oczywiście olbrzymie znaczenie. Niezależnie od tego, co wyznawcy islamu naprawdę myślą na temat zamachów z 2001 r., zamachowcy niewątpliwie powoływali się na motywacje religijne. Warto zwrócić uwagę na fakt, że także w reakcjach społeczeństwa i władz amerykańskich odniesienia religijne pełniły istotną rolę. Z jednej strony, usłyszeliśmy użyte przez prezydenta Busha, wprawdzie tylko jeden raz, słowo „krucjata”. Z drugiej zaś, ważną rolę w powstrzymaniu odruchów zemsty w stosunku do muzułmanów odegrały Kościoły chrześcijańskie.
Jednak nie tylko te zdarzenia przyczyniły się do powrotu tematu religii na łamy gazet. Innym przykładem są toczone w Europie, szczególnie we Francji, spory dotyczące noszenia znaków religijnych. Przypadek francuski jest tutaj ważny, ponieważ, teoretycznie, mamy tam do czynienia z modelem doskonałej separacji państwa i religii. Tymczasem religia jest tam wciąż powracającym tematem sporów, choćby w orzecznictwie sądów cywilnych. Weźmy przykład małżeństw poligamicznych, legalnych z punktu widzenia prawa szariatu, a nielegalnych w świetle prawa europejskiego. Sądy jednak muszą ustosunkowywać się do kwestii ważności związków poligamicznych, rozpoznając np. w sprawach spadkowych. Jeśli bowiem mamy do czynienia z majątkiem po zmarłym, który z punktu widzenia prawa państwowego był kawalerem lub monogamistą, a z punktu widzenia prawa religijnego miał cztery żony, i z każdą z nich dzieci, czy owe dzieci trzeba traktować identycznie w procedurze spadkowej, czy też część z nich można zignorować? Każda z tych decyzji, niezależnie od werdyktu, odnosi się do religii, ponieważ związki te miały charakter religijny.
– To wszystko jednak dotyczy islamu. Czy wzrost zainteresowania sprawami religijnymi zbiega się z szerszym podejmowaniem spraw związanych z religią w ogóle, także z chrześcijaństwem?
– To prawda, ale dzieje się to w Europie. Istotne jest jednak to, że wspomniane zjawiska wykraczają poza paradygmat zakładający postępujący zanik znaczenia religii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.