Filozofia na tropie duszy

Dusza ludzka, znana także jako dusza rozumna, istniała od samego początku ludzkości. Zaczęto jednak o niej mówić i zastanawiać się nad nią nieco później. eSPe, 86/2009



Dusza ludzka, znana także jako dusza rozumna, istniała od samego początku ludzkości. Zaczęto jednak o niej mówić i zastanawiać się nad nią nieco później.

Tales z Miletu (ok. 624-547 przed Chr.) nie zajmował się tym zagadnieniem niemal wcale, zakładając, że dusza (a raczej życie, gr. dzoe) jest nieodłączną częścią materii (gr. hyle). Jego dwaj następcy – Anaksymander i Anaksymenes – podchodzili do tego tematu podobnie, a Heraklit z Efezu starał się dowieść, że rozumność nie jest cechą typowo ludzką, lecz raczej siłą rządzącą światem i segregującą chaos według jakiegoś klucza.

Demokryt, twórca koncepcji atomu (choć mówi się, że jedynym, co odkrył i co wziął za atomy, były drobinki kurzu unoszące się w powietrzu), stwierdził, iż dusza również składa się z atomów, tak jak wszelka materia, z tym że atomy te miały być doskonalsze od innych. Pierwsi filozofowie, wywodzący istnienie świata z materii, albo uznawali duszę za integralną część bytu materialnego, albo za byt materialny w czystej postaci.

Klasycy

Około 427 roku przed Chr. narodził się Platon. Dorastał on w latach i mądrości pod okiem równie znakomitego filozofa, Sokratesa. Założył własną szkołę w gaju Akademosa (stąd też nazwa naszych współczesnych akademii) i tam nauczał, w tym także o duszy. Najpierw stwierdził, że materia wcale nie ma w sobie żadnego życia, lecz przeciwnie, jest z natury martwa. Następnie dodał, że w takim razie istnieje coś, co leży poza materią, a materii nadaje życie. Wreszcie uznał, że musi to być dusza, a skoro dusza nie jest materialna, to musi być to dusza niematerialna.

Tym samym oddzielił materię od rzeczywistości duchowej i rozpoczął zupełnie nową epokę myślenia. Ale to jeszcze nie wszystko! Otóż Platon uznał, że skoro dusza jest czymś zupełnie przeciwnym ciału, tj. materii, to musi również być od niego niezależna. I nie chodzi tu jedynie o to, że może istnieć poza ciałem, lecz jeszcze więcej: że powinna poza nim istnieć. A co za tym idzie – dusza znajduje się w ciele i porusza ciało wbrew własnej naturze – bo z jej natury wynika samodzielne istnienie. Platon wytrwale szukał odpowiedzi na pytanie, dlaczego człowiek istnieje jako dusza i ciało, czy może raczej – jako dusza uwięziona w ciele.

W pewnym momencie doszedł do wniosku, że jedyny realny świat to ten, którego nie jesteśmy w stanie ujrzeć i poznać, i nazwał go światem idei. To, co poznajemy za pomocą zmysłów i nazywamy rzeczywistością, jest naprawdę tylko odbiciem (a nawet odbiciem odbicia) prawdziwego świata. I zdaniem Platona ludzka dusza wywodzi się właśnie z tego prawdziwego świata. Tam żyje odwiecznie, porusza się wśród idei, a następnie grzeszy i za karę jest zsyłana na ziemię.

Po drodze kąpie się w rzece zapomnienia, tak że zapomina wszystko to, co znała z poprzedniego życia (dlatego też poznanie jest w przekonaniu Platona jedynie „przypominaniem sobie” tego, co kiedyś gdzieś już widzieliśmy). Uwięziona w ciele dusza usiłuje się wyrwać, jednak musi odpokutować za swoje grzechy, nim wróci do prawdziwego życia. Ciało, którym porusza, jest małą, ciasną i z pewnością bardzo złą klatką, a śmierć – porzuceniem tego wierzchniego okrycia i powrotem do domu.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...