Wszystko w doświadczeniu chrześcijańskim jest łaską. Zarówno momenty wielkiego światła, gdy rozpoznaje się Słowo Boga, jak i chwile ciemności, jakim towarzyszy odczucie, iż On milczy i jest nieobecny. Prawdopodobnie te momenty “ciszy i nieobecności” są czasem prawdziwej łaski i bliskości Pana. Głos Karmelu, 2/2008
Jaki sens i jaką wartość posiada “noc ciemna” dla współczesnego mężczyzny i współczesnej kobiety?
Każdy, obojętnie w jakim stanie żyje, przeżywa swą noc. To łaska, której Bóg udziela w wielu okolicznościach i na różne sposoby, dostosowując się jednak zawsze do rytmu i potrzeb człowieka. Noc jest konieczna, by móc już tu, w życiu obecnym, doświadczyć radości zjednoczenia z Bogiem. A nie można jej przeżywać będąc osadzonym w niewoli pożądań (apetitos), zamkniętym w ciemnościach schematów myślowych i przywiązanym do tego, co przejściowe.
Noc jest zatem koniecznością. Nie jest jednak brakiem. Raczej zobojętnieniem, oziębłością myśli, woli i serca wobec wszystkiego co nie jest Bogiem. Kiedy już osoba wejdzie w ów proces oczyszczenia, wchodzi w relacje ze wszystkim i ze wszystkimi w wolności, bez przywiązania, bez zależności i dominacji.
Noc ciemna: przekleństwo czy łaska?
Powiedzieliśmy już że noc jest łaską, i że Bóg nie odmawia jej nikomu. Jan od Krzyża twierdzi, iż Bóg trapi jedynie po to, by wywyższyć. W procesie wyzwalającej nocy, Bóg, ze stanu “niewoli” podnosi nas do stanu “wolności dzieci bożych” i dopuszcza do uczestnictwa w swej boskiej naturze, abyśmy w ten sposób, wolni od pożądań, przywiązań i zniewoleń posiadali wszystko tak, jak to posiada Bóg, kochali wszystkich i wszystko tak, jak kocha Bóg, i aby nasze myślenie nasze miłowanie i działanie było “boskie”, tzn. na sposób Boży.
Jednak nie wszystkie doświadczenia, które człowiek przeżywa jako negatywne i złe, są świadectwem nocy... Kiedy można mówić o jej obecności?
Odpowiedź na to pytanie możemy znaleźć już we wcześniejszych wnioskach. Pojęcie “nocy” niesie ze sobą nieodłącznie pojęcie łaski i oczyszczenia. Posiadamy negatywne doświadczenia, takie jak: możliwość pomyłki, choroba, złe lub trudne relacje z innymi. Ich źródłem jest nasza kondycja stworzeń. W “nocy”, o jakiej mówi Jan od Krzyża, kładzie się mocny akcent na konieczność oczyszczenia wewnętrznego, które pomaga wziąć naznaczoną realizmem odpowiedzialność za życie i oglądać je z perspektywy miłości Boga, który zawsze jest dobry.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.