Święty Cyprian w podejściu miłosierdzia nie akceptował zbytniej masowości zjawiska i niestosownego przyspieszenia. Równocześnie nie szczędził mocnych słów zwolennikom rygoryzmu. Pychą było w jego opinii przeświadczenie, że można oddzielić kąkol od pszenicy. W drodze, 10/2006
Niezwykle trudna jest odpowiedzialność pasterzy Kościoła. Ale jeżeli rozwiązanie dramatu współpracy niektórych duchownych ze służbami bezpieczeństwa spoczywa na przełożonych, to cóż ja mogę w tym wszystkim? Właśnie dlatego, że tak trudne to zadanie, trzeba pasterzy w nim wspierać. Być może wspierać i darem świętej Katarzyny - darem upominania. Tutaj jednak potrzeba jej czystości, by nie pobrzmiewał w sercu styl kibica i wołanie: „nic się nie stało” albo „na kolana”. W tak delikatnym i charyzmatycznym sposobie wspierania przełożonych potrzeba serca Katarzyny, które ofiarowało się w całości za Kościół i jego pasterzy.
Dlatego łatwiej jest sięgnąć po inny sposób wspierania. Pasterzy trzeba dopingować - ale nie okrzykami rodem ze stadionu, lecz starożytnym zwyczajem Ewangelii: modlitwą i postem. Pamiętając, że mają teraz do czynienia z takim rodzajem duchów, o którym Jezus powiedział, że można je wygnać tylko modlitwą i postem (Mt 17,21).
***
WOJCIECH PRUS ur. 1964, dominikanin, patrolog, studiował w Krakowie i Rzymie, przez cztery lata był duszpasterzem akademickim w krakowskiej „Beczce”, w latach 1998-2006 był odpowiedzialny za sprawy gospodarcze Polskiej Prowincji Dominikanów, ostatnio wydał O igle, błogosławieństwach i kosiarce do trawy, mieszka w Poznaniu.