Pierwsza komunia dziecka z niepełnosprawnością umysłową

Każde dziecko jest Bożym darem - przede wszystkim dla swoich rodziców. I sam Bóg jest poręczycielem niewyobrażalnie wielkiego sensu, jaki ma życie każdego dziecka bez wyjątku, również dziecka z upośledzeniem umysłowym. W drodze, 12/2006





Wypisałem sobie kiedyś poruszające świadectwo ojca Tomasza Philippe’a, mojego współbrata zakonnego, który przez wiele lat mieszkał z upośledzonymi umysłowo:

Żyjąc z osobami upośledzonymi, odkrywamy coraz bardziej, że ich serce stanowi tajemnicę, że są w nim zawarte skarby, których możemy się czasem domyślać, ale przekraczają one wszystko, co możemy na ten temat zrozumieć. Mamy tu do czynienia z tajemnicą, z sekretem w tych istotach zranionych, bezsilnych, w tych istotach, które pod wieloma względami wydają się bez znaczenia, gdy patrzymy na nie w kategoriach społecznych.


Okazuje się, że u takich osób umysł działa inaczej niż u tzw. „normalnych” i zazwyczaj są one jakby bezbronne wobec miłości Bożej. W tym sensie bezbronne, że z chwilą, kiedy taka osoba poczuje w sobie ten niezwykły fakt, że kocha ją sam Bóg, otwiera się na miłość Bożą niewyobrażalnie bardziej niż my, tak zwani „normalni”. Być przyjacielem Boga to przecież jest największa godność, której my, ludzie, możemy dostąpić.

Brak miejsca, żeby tu szczegółowo omawiać liczne wypowiedzi Jana Pawła II w obronie ludzkiej godności ludzi z intelektualną niepełnosprawnością. Przywołam tu tylko fragment jego listu do rodzin z roku 1994:

Człowiek — każdy człowiek — jest stworzony przez Boga dla niego samego. Odnosi się to do każdego człowieka, do wszystkich, również do tych, którzy przychodzą na świat z jakimś głębokim schorzeniem lub niedorozwojem. W osobową konstytucję każdego i wszystkich wpisana jest wola Boga, który chce, aby człowiek posiadał celowość jemu tylko właściwą. Bóg daje człowieka rodzinie i społeczeństwu. Rodzice, stając wobec nowej ludzkiej istoty, mają lub powinni mieć pełną świadomość tego, że Bóg chce tego człowieka dla niego samego.


Gdybyśmy jako społeczeństwo umieli większą życzliwością otaczać dzieci z umysłowym upośledzeniem oraz ich rodziców; gdybyśmy umieli bardziej zauważać to, jak bardzo dzieci te potrafią odwzajemniać okazywaną im miłość — z pewnością mniej by było tego prostactwa i niedelikatności, których nieraz doświadczają te dzieci oraz ich rodzice. Kontrolując nasz własny stosunek do osób z intelektualną niepełnosprawnością, warto mieć w pamięci słowo Pana Jezusa, że „wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi” (Mt 19,30).
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...