Każde dziecko jest Bożym darem - przede wszystkim dla swoich rodziców. I sam Bóg jest poręczycielem niewyobrażalnie wielkiego sensu, jaki ma życie każdego dziecka bez wyjątku, również dziecka z upośledzeniem umysłowym. W drodze, 12/2006
Nie wiedząc, co robić, by ulżyć jej cierpieniom, nachyliłam się do niej i cichutko zaczęłam nucić. Stefka przestała jęczeć, oczy jej nabrały wyrazu. Twarzy nie miała oparzonej, tylko ciało. Spogląda uważnie, a gdy mój śpiew ustaje, znowu jęczy. Śpiewam dalej, jakaś dojrzałość w jej spojrzeniu skłania mnie do zadania pytania: „Czy ty wierzysz w Boga?”. „Tak”. „Czy kochasz Pana Jezusa?”. „Tak”. „Czy masz grzechy?”. „Tak”. „Czy chcesz się spowiadać?”. „Tak”. „No to dobrze — mówię - to jutro, dziś jesteś zmęczona”. Wyraźny wyraz zawodu, westchnienie, niepokój, spojrzenie błagalne. Patrzy jak człowiek normalny, żądający pomocy.
Czy doczeka jutra? Pielęgniarka mówi, że może umrzeć jeszcze tej nocy. Poszłam do księdza do parafii, z wahaniem przedstawiam sprawę, dziewczynka głęboko upośledzona umiera, wydaje się pragnąć spowiedzi, dotychczas znana jako typ wegetatywny, niezdolny do udziału w sakramentach świętych mimo najusilniejszych starań. Ma lat 15. Ksiądz był, dziewczynka zmarła tej nocy. Ksiądz powiedział, że spowiadała się jak zupełnie normalny człowiek. Mogła przyjąć komunię świętą i sakrament chorych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.