Oczekiwanie od wszystkich dzieci, urodzonych przecież w różnych miesiącach tego samego roku, że 1 września będą jednakowo gotowe do podjęcia nauki, byłoby niedorzecznością. Jeśli rozpiętość tych różnić nie jest istotna, rozpoczęcie nauki rokuje nadzieję na dobre funkcjonowanie dziecka w klasie I. Wychowawca, 7-8/2008
Błąd zbyt wczesnego rozpoczęcia nauki i podjęcia obowiązków szkolnych bywa często nie do naprawienia. Dziecko wykazujące niedojrzałość szkolną wynikającą ze zbyt małego stopnia rozwoju społeczno-emocjonalnego, w klasie I przeżywa wielkie rozczarowanie, wymagania i oczekiwania nauczyciela i rodziców często go przerastają. Brak koncentracji i uwagi oraz nadruchliwość skutkuje nie tylko nie rozumieniem treści lekcji, ale i upominaniem i dezaprobatą nauczyciela. W rezultacie wszyscy są niezadowoleni: dziecko nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom, rodzice mają już dość absorbującej pomocy dziecku i braku jego samodzielności w wykonywaniu zadań, nauczyciel jest zmęczony aktywizacją dziecka. Efektem jest frustracja dziecka, niskie poczucie wartości, niechęć do nauki, do szkoły. Każdy człowiek ma potrzebę odnoszenia sukcesów i potrzebę pochwały. A jak mają być zaspokajane te potrzeby dziecka, skoro nie spełnia ono wielu wymogów i oczekiwań, które są przewidziane dla pierwszoklasisty?
Nie wszystkie kwiaty dojrzewają jednocześnie – jak głosi sentencja. Dzieci z tego samego rocznika są na różnym etapie rozwoju umysłowego, fizycznego i emocjonalno-społecznego, zwłaszcza te z końca roku przejawiają często większe nieprzystosowanie. Dzieci te funkcjonują w klasie „0” tak jakby miały 5 lat; mają większą potrzebę zabawy i zachowania typowe dla 5-latka.
Oczekiwanie od wszystkich dzieci, urodzonych przecież w różnych miesiącach tego samego roku, że 1 września będą jednakowo gotowe do podjęcia nauki, byłoby niedorzecznością. Jeśli rozpiętość tych różnić nie jest istotna, rozpoczęcie nauki rokuje nadzieję na dobre funkcjonowanie dziecka w klasie I, ale jeśli jest znaczna, to najczęściej nie. Wiele dzieci, którym pozwolono by dojrzeć do obowiązków szkolnych, nie przeżywałaby goryczy porażki i poczucia niższej wartości w klasie I.
Jakie zachowania dziecka mogą wskazywać na sugestie odroczenia? Są to:
– brak motywacji do podejmowania zadań, pracy z książką, zajęć zorganizowanych,
– dziecko najchętniej tylko bawiłoby się,
– zbyt mała samodzielność w wykonywaniu zadań intelektualnych, sprawnościowych,
– bardzo wolne tempo pracy albo nadruchliwość,
– dziecko nie dąży do ukończenia zadań, rysunków,
– dziecko ma kłopoty z koncentracją, uwagą,
– dziecko ma kłopoty z funkcjonowaniem w grupie, oczekuje ciągłej uwagi nauczyciela, nie rozumie sytuacji społecznych, nie zawsze może robić to, na co ma ochotę.
Występowanie większości tych wskaźników daje podstawę nauczycielowi do odroczenia dziecka.
Pomoc Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej jest bardzo istotna np. wtedy, kiedy dziecko przejawia pewne opóźnienie rozwoju emocjonalno-społecznego, a z powodu dużej absencji dziecka nauczyciel ma wątpliwości co do jego możliwości intelektualnych. W tej sytuacji obiektywne określenie zdolności intelektualnych, przy właściwej pracy rodziców z dzieckiem i nadrobieniu zaległości, może być wskaźnikiem do podjęcia nauki w szkole.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.