Jak kochać to tylko w kościele

Gdyby poproszono mnie, bym jednym zdaniem podał przyczynę mnożenia się par nieformalnych, zamieszkujących wspólnie, powiedziałbym: przyczyną głęboką i prawdziwą jest nastawienie na nieskrępowaną i niefrasobliwą przyjemność. Przewodnik Katolicki, 9 grudnia 2007



„Nowoczesna” obyczajowość


Dziś „nowoczesna” obyczajowość wprowadza radykalne zmiany. Zdarza się, że rodzice sami „układają do łóżka” młodych, gdy ich zdaniem trafiła się „dobra partia”, którą trzeba „zaklepać”. Bywa, że rodzona matka popycha dziecko do rozwodu, bo pojawiła się na horyzoncie „lepsza partia”.

Jeszcze 20-30 lat temu panowie chcąc się „zabawić”, np. na delegacji, zdejmowali obrączki i udawali kawalerów, by nie odstraszać od siebie kobiet. Dziś się to zdezaktualizowało. Czasem nawet wydaje się, że obrączka jest atrakcją, która przyciąga. Kilka lat temu do teścia, lekarza, przyszedł stały pacjent – stary „zatwardziały” kawaler. Na ręku miał błyszczącą obrączkę. Na pytanie, czy pacjent się jednak ożenił, usłyszał odpowiedź: Nie, panie doktorze, ale na błysk lepiej biorą! Pozornie śmieszne, lecz w gruncie rzeczy tragiczne.

W dzisiejszym zwariowanym, zagubionym w pseudowartościach świecie, już nie tylko mężczyźni „polują” na zdobycze. Coraz częściej kobiety dowartościowują się, odbijając mężczyznę innej kobiecie. Stają się „lepsze” od rywalek. Odbijając chłopaka koleżance, awansuje w hierarchii klasowej. Gdy odbije innej narzeczonego, zdobycz jest jeszcze wartościowsza. A gdy zabierze męża żonie i jednocześnie ojca dzieciom, to dopiero „sukces”. A gdy wyrwie kapłana z kapłaństwa to „wygrywa” konkurencję z samym Bogiem.

Prawo powinno stać na straży trwałości małżeństwa. Współcześnie jednak pojawiają się tendencje przeciwne. Przykładowo w Polsce rodzinie z szóstką dzieci opłaca się fikcyjnie rozwieść i „podzielić” dziećmi, bo jako „samotna matka” z trójką dzieci i „samotny ojciec” z drugą trójką otrzymają od państwa znacznie wyższe świadczenia niż jako normalne małżeństwo. W gruncie rzeczy rodziny za wychowywanie dzieci są karane podatkami (np. wat od produktów spożywczych, artykułów dziecięcych) zamiast korzystać z istotnych ulg.

To, co dzieje się w filmach, co pojawia się w tekstach piosenek, prasie jednoznacznie godzi w tradycyjnie pojmowaną moralność i niszczy trwałość małżeństw. Nierzadko podważa sens zawierania małżeństwa albo wręcz go ośmiesza.

Ogólnie mówiąc, ktoś promuje nieład moralny, w tym seks pozamałżeński, bo robi na tym swój brudny interes. Jednym z elementów jego szatańskiej strategii jest promocja „wolnych związków” i wspólne zamieszkiwanie nieformalnych par. Ten ktoś jest piekielnie inteligentny i posługuje się ludźmi. Czy tobą też?


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...