Kto chce uświetnić jakąś uroczystość zarówno w miejscu pracy, jak i w gronie rodzinnym, może zamówić w jednej z wielu firm cateringowych fontannę czekolady, w której goście będą maczać owoce i ciasteczka. Przewodnik Katolicki, 23 grudnia 2007
„Czekoladko moja! Ty jesteś jak zdrowie. Jak cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto schrupał twe resztki i teraz żałuje. Lecz smak twój głęboko w pamięci notuje. Pośród innych wspomnień – jak wgryzał się w Ciebie, jak krem o twym smaku smarował po chlebie, jak to będąc w płynie niosłaś orzeźwienie i jak zaskakujesz przez zmienne nadzienie”.
To fragment wiersza biorącego udział w konkursie na utwór poetycki o czekoladzie. Na smakołyk ten zapanowała teraz moda. Sprzyja temu okres Świąt Bożego Narodzenia, kiedy to wszyscy kupują czekoladowe mikołaje, ciasteczka, likiery, cukierki na choinkę, robią sobie czekoladowe prezenty. Trend ten ma jednak szerszy zasięg. Kto chce uświetnić jakąś uroczystość zarówno w miejscu pracy, jak i w gronie rodzinnym, może zamówić w jednej z wielu firm cateringowych fontannę czekolady, w której goście będą maczać owoce i ciasteczka. Czekoladki wypada dawać kobietom zamiast kwiatów. Powstające co rusz pijalnie czekolady stają się modnym miejscem spotkań z przyjaciółmi, gdzie można porozmawiać i odpocząć.
– Jeden z naszych pierwszych klientów powiedział, że „tu czas płynie inaczej”. Podchwyciliśmy tę myśl i uczyniliśmy z niej swoje hasło. Nasze pijalnie usytuowane są głównie w dużych centrach handlowych. Staramy się, by każdy, kto do nich zajrzy, poczuł się wyjątkowo, odpoczął od gwaru, zakupów, zabiegania. Ma temu służyć ładny wystrój wnętrz, miła obsługa i oczywiście aromatyczne, czekoladowe napoje, których mamy kilkanaście rodzajów – mówi Wojciech Padjas, prezes spółki Pijalnie Czekolady Wedel, największej sieci pijalni czekolady w Polsce. Wybór czekolad w płynie może oszołomić. Jest czekolada na ostro, z dodatkiem chili, czekolady owocowe, m.in. z jabłkami, gruszkami, truskawkami, a także wiele innych: miętowa czy piernikowa z korzennymi przyprawami. Niestety nie są to tanie przysmaki. Ceny zależą od firmy oraz rodzaju czekolady i wynoszą od kilku do kilkunastu złotych. – Jakość kosztuje. Przynajmniej u nas wszystkie napoje są przygotowywane z naturalnych składników. Stawiamy na bardzo wysoką jakość, a to musi kosztować. Wszyscy lubimy słodycze, jeśli więc już się na coś skusić, to niech to będzie coś naprawdę wykwintnego – mówi Wojciech Padjas.
Naukowcy co rusz podają jakieś korzystne dla łasuchów fakty o czekoladzie. Ich badania dowodzą, że czekolada, zwłaszcza jej gorzka odmiana, jest po prostu bardzo zdrowa. Flawonoidy znajdujące się w kakao m.in. polepszają funkcjonowanie ścian naczyń krwionośnych, co zapobiega chorobom takim jak miażdżyca. Istnieją doniesienia, że gorzka czekolada zapobiega powstawaniu zakrzepów we krwi, a przez to także zawałom serca. O tym, że czekolada poprawia nastrój, wie chyba każdy, kto choć raz skosztował tego przysmaku. Naukowo udowodniono, że zawarte w niej substancje stymulujące jak teobromina, fenetylamina i kofeina poprawiają także sprawność umysłową.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.