Ochrzcić antenę

Trawestując jedno z pytań kard. Carlo Marii Martiniego, jakie zadaje w książce „Rozmowy z moim telewizorem”, chciałoby się zapytać: „Czy można tak ochrzcić antenę telewizyjną, żeby stała się dzwonnicą?”. Przewodnik Katolicki, 31 maja 2009



Czy można mówić o Panu Bogu, o męczennikach, sakramentach, przykazaniach, o cierpieniu lekko i przyjemnie?… Można. Trawestując jedno z pytań kard. Carlo Marii Martiniego, jakie zadaje w książce „Rozmowy z moim telewizorem”, chciałoby się zapytać: „Czy można tak ochrzcić antenę telewizyjną, żeby stała się dzwonnicą?”.

Program telewizyjny kieruje się swoistym prawem obrazka. Znaczenie ma każdy szczegół, który przyciąga i skupia uwagę dzieci. Nie jest to rzeczą łatwą, bo czas koncentracji dzieci wychowanych w kulturze obrazkowej staje się coraz krótszy.

Przyczyniają się do tego m.in. gry komputerowe i telewizyjne, które są bardzo dynamiczne, a którymi karmione są dzieci od najmłodszych lat. I właściwie można by załamać ręce i zwątpić, że treści religijne, nieraz trudne i abstrakcyjne, można przedstawiać w atrakcyjny sposób.

Nie tylko dla katolików

Kreowanie wizerunku katolickiego programu dla dzieci i rodziców „Ziarna” – nie było i nie jest rzeczą łatwą, gdyż audycja ta nie mogła odwołać się do doświadczeń żadnego innego programu katolickiego dla dzieci.

Ponadto doświadczenie 19 lat jest również niepełne, ponieważ Redakcja Programów Katolickich od początku swojego istnienia w TVP, czyli od 1989 roku, działa na mocy Porozumienia Episkopatu Polski z Rządem i przez kilka pierwszych lat praktycznie nie był uważany za pełnoprawnego członka telewizji publicznej.

„Ziarno” wielokrotnie zmieniało swoją formułę, ewoluowało. Miernikiem zainteresowania były badania oglądalności. Oczywiście nie zawsze jest tak, że program o niskiej oglądalności jest kiepski, ponieważ na fakt oglądalność wpływa wiele czynników, chociażby pora nadawania albo emitowanie w tym samym czasie na innym kanale atrakcyjniejszej, co nie koniecznie znaczy dobrej, audycji dla dzieci lub dorosłych.

Jakość programu telewizyjnego w dużej mierze zależy także od wysokości budżetu przeznaczonego na jego realizację. Najważniejsze dla autorów programu religijnego jest zawarcie w nim przesłania ewangelicznego w atrakcyjnej, przyciągającej uwagę małego widza – formie.

Marzeniem twórców jest, by ten program oglądały dzieci pochodzące nie tylko z rodzin katolickich, ale i innych wyznań oraz te z domów o laickim światopoglądzie. Dlatego treści religijne w programie niejako są „przemycane” poprzez zabawę, piosenkę, opowiadanie, fabułę. Staramy się promować wartości chrześcijańskie – będące wartościami uniwersalnymi, obowiązującymi w Europie, która wyrosła z chrześcijańskiego kręgu kulturowego, niż podawać prawdy katechizmowe „ex cathedra”.

Dlatego unikamy tonu dydaktycznego, moralizatorskiego czy wszelkiego rodzaju imperatywów. Dzieci lubią oglądać inne dzieci, bo wtedy mogą się z nimi łatwo identyfikować. Dużo łatwiej przyjąć im konkretną informację, wiedzę czy radę od rówieśników niż od osób dorosłych.

Sekwencje

Sam program składa się z krótkich sekwencji, które nie przekraczają 3 min. – tyle mniej więcej dziecko jest w stanie utrzymać swoją uwagę na jednym temacie. Zbudowany jest na zasadzie sinusoidy, to znaczy po sekwencji, w której zawarte są treści merytoryczne wymagające silnej koncentracji, następuję – piosenka, zabawa, film animowany.



«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...