Chcemy im pokazać, że Bóg przyjmuje wszystkich, nie stawia warunków! Bóg przyjmuje tego, który potrafi dobrze się modlić, ale przyjmuje również tego, który do Niego przychodzi, a być może nie modli się zbyt wiele. Przewodnik Katolicki, 21 czerwca 2009
Ta jedność jest bardzo ważna, chcemy więc ją niejako uprzedzić i dlatego istotne są dla nas dwa punkty. Z jednej strony jest Eucharystia. Wszyscy bracia ze Wspólnoty przyjmują Komunię Świętą w wierze Kościoła katolickiego. Z drugiej - uprzedzamy jedność z pasterzem, którym jest papież. Urząd papieża to urząd służący pojednaniu wszystkich chrześcijan, tak jak zaproponował to Jan Paweł II w swojej encyklice „Ut unum sint” - oto nasza wizja.
Te dwa punkty – Eucharystia, w jednej wierze oczywiście, i posługa jedności, którą pełni biskup Rzymu, to dla nas fundamenty. Akceptując je, możemy żyć we Wspólnocie w jedności, nawet jeśli mamy różne pochodzenie. Dla braci z rodzin o korzeniach protestanckich nie oznacza to negowania ich przeszłości, ale jest to ukierunkowanie w stronę czegoś szerszego, w stronę szerszej komunii.
We Wspólnocie używa się często słowa „zaangażowanie”. Jest ono szczególnie ważne, gdy idzie o braci, którzy wstępują do Wspólnoty, bo nie składają ślubów, jak ma to miejsce w zakonach, ale właśnie „podejmują zaangażowanie na całe życie”.
- „Zaangażowanie” to słowo pochodzące od brata Roger. On zawsze szukał języka, który przemawiałby do młodych. Nie mówił więc o ślubach, ale o zaangażowaniu na życie – choć w gruncie rzeczy to jest to samo co śluby. Podobnie brat Roger unikał w Regule mowy o posłuszeństwie. Bo słowo posłuszeństwo jest dziś trudne do przyjęcia; to tak, jakby odebrać wolność. Mówił więc o uznaniu i zaakceptowaniu, że jest jeden brat, który pełni rolę sługi komunii, aby jednoczyć Wspólnotę.
Za kilka miesięcy czeka nas Europejskie Spotkanie Młodych w Poznaniu…
- To wielka radość rozpocząć przygotowania do spotkania w Poznaniu. Jest to bowiem wydarzenie nadziei. To tego szukamy, by rozbudzić nadzieję płynącą z wiary. Żeby wiara w Chrystusa dawała nam nadzieję na przyszłość. Wpierw przyszłość osobistą – tak wielu bowiem młodych widzi ją w ciemnych barwach… Nie znajdują pracy, pragną założyć rodziny, a widzą wiele przeszkód. Wielu młodych upatruje trudności w przyszłości. Dalej, przyszłość Kościoła – jest ona bardzo ważna, bo widzimy, że wiele rzeczy zmienia się również w Kościele. Przyszłość naszych społeczeństw – jak możemy stworzyć Europę, gdzie każdy kraj, każdy region, może wnieść swój szczególny dar?
To są pytania, które nas zgromadzą w Poznaniu. Jesteśmy szczęśliwi z racji tej gościny, które się szykuje, ponieważ nadzieja rodzi się wtedy, gdy zaistnieje doświadczenie komunii. A gościnność Poznania już teraz budzi oczekiwanie i nadzieję na to, że możemy przeżywać komunię Kościoła powszechnego i że nasza wiara w powszechny Kościół katolicki nie jest teorią, ale bardzo konkretnym doświadczeniem. Tego oczekujemy od Poznania.
Tłum. Marie Cofta
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.