Chcemy im pokazać, że Bóg przyjmuje wszystkich, nie stawia warunków! Bóg przyjmuje tego, który potrafi dobrze się modlić, ale przyjmuje również tego, który do Niego przychodzi, a być może nie modli się zbyt wiele. Przewodnik Katolicki, 21 czerwca 2009
35 lat we Wspólnocie w Taizé to sporo czasu. Jak Brat postrzega młodzież, która przyjeżdża tutaj na przestrzeni tych lat?
- Bardzo się zmienia. Kiedy przyjechałem tu jako młody człowiek, młodzi szukali miejsca, gdzie można by podyskutować o świecie, o obecności Kościoła w świecie i o tym, jak Kościół musi się zmienić, by trwać u boku ubogich. Dziś akcent jest położony gdzie indziej. Młodzi przybywają, by w pierwszej kolejności odnaleźć źródła wiary, by znaleźć odpowiedź na pytanie, jak dziś można wierzyć w Boga, jak zaufanie Bogu może przemienić nasze życie i jak prawdziwie mieć na nie wpływ. Myślę, że to są te bardzo głębokie pytania, które sprowadzają tu dziś młodych.
Do Taizé przyjeżdża bardzo różna młodzież, z rozmaitymi doświadczeniami życia i wiary. Czy to co tu spotykają, zwłaszcza modlitwa przeniknięta ciszą i słowem Bożym, nie jest dla nich zbyt trudne?
- Nie. Wszyscy mogą być przyjęci takimi, jakimi są. Chcemy im pokazać, że Bóg przyjmuje wszystkich, nie stawia warunków! Bóg przyjmuje tego, który potrafi dobrze się modlić, ale przyjmuje również tego, który do Niego przychodzi, a być może nie modli się zbyt wiele. To bardzo ważne, by o tym mówić - to jest dzisiaj naszą misją.
Jeśli gromadzimy się w Kościele tylko z tymi, którzy są już bardzo zaawansowani w modlitwie, to czegoś nam brakuje. Powinniśmy otworzyć drzwi, by wszyscy mogli przyjść i rozpocząć swoją drogę. Zazwyczaj do Taizé przyjeżdżają młodzi, którzy czegoś szukają. Mówią nam często, że rozpoczęli jakąś drogę. Przemawia do nich cisza, słuchanie Biblii. Wielu, nawet ci, którzy nie mają zwyczaju regularnie chodzić do swojego kościoła, zaczyna tutaj swoją drogę do modlitwy.
Trzeba towarzyszyć młodym, iść z nimi. Trzeba najpierw przyjąć ich takimi, jakimi są i tę drogę przejść wspólnie z nimi.
Wspólnota z Taizé jest wspólnotą ekumeniczną…
- We wspólnocie są katolicy i bracia z Kościołów protestanckich – luteranie, reformaci czy anglikanie. Dla wszystkich bardzo ważna jest jedność. Dziś niezwykle konieczne jest szukanie jedności. Jak możemy mówić o Chrystusie, który pojednał ludzkość z Bogiem i pozostać podzielonymi? To niemożliwe. Musimy więc szukać jedności. Jezus modlił się za nas, byśmy byli jedno.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.