Wykładowca analizuje ze studentami wiersz. Dochodzą do wersu, w którym jest mowa o trzydziestu monetach. – Z czym wam się to kojarzy? – pyta profesor. Po chwili ciszy jeden ze studentów stwierdza: No, chyba chodzi o 30 srebrników Judasza. – A jak do tego doszedłeś? Czytałem niedawno Kod Leonarda da Vinci. Posłaniec, 3/2008
Co znaczy dzisiaj być świadkiem Jezusa Chrystusa? Jak świadczyć o Jego Ewangelii? Jak wytrwać w wierze pośród niechęci i prześladowań?
Słyszałem ostatnio tragikomiczną historię. Wykładowca analizuje ze studentami wiersz. Dochodzą do wersu, w którym jest mowa o trzydziestu monetach. – Z czym wam się to kojarzy? – pyta profesor. Po chwili ciszy jeden ze studentów stwierdza: No, chyba chodzi o 30 srebrników Judasza. – Brawo! – wykrzykuje wykładowca. – A jak do tego doszedłeś? Na to pada odpowiedź: Czytałem niedawno “Kod Leonarda da Vinci”. Byłoby to całkiem śmieszne, gdyby nie było tak bardzo smutne. Mam pisać o byciu świadkiem we współczesnym świecie. Obawiam się jednak, czy to piękne słowo “świadek” nie kojarzy się młodym ludziom przede wszystkim ze świadkiem sądowym. Ale nie traćmy nadziei!
Słowa “wiara” i “wierzyć” nie są jednoznaczne. Używa się ich w różnych znaczeniach. Niekiedy mówimy o wierze w sensie przypuszczenia, przyjmowania czegoś jako prawdopodobne. “Wierzyć” oznaczałoby w powyższym przypadku wyrażać opinię, której nie jest się do końca pewnym. Czymś innym jest wiara chrześcijańska. Wierzący nie mówi: Uznaję za prawdopodobne, że Jezus jest moim Zbawicielem, ale stwierdza z całym przekonaniem, że Jezus jest Panem. Wiara nie jest pewnością w sensie matematycznym czy też czymś bezpośrednio doświadczalnym, ale jest pewnością w sensie egzystencjalnym i jako taka jest zaufaniem, na którym budujemy życie. Innymi słowy, wiara chrześcijańska nie polega na przyjmowaniu jakiejś nauki jako prawdopodobnej, ale jest zaufaniem do świadka, świadczącego o rzeczywistości, do której nie mamy bezpośredniego dostępu.
Pomiędzy wierzącym a przedmiotem (treścią) jego wiary znajduje się świadek, który dla wierzącego jest wiarygodny. Ważne jest, w co wierzymy, ale jeszcze ważniejsze, komu wierzymy – powiedział w maju 2006 roku na krakowskich Błoniach Benedykt XVI. Chrześcijaństwo zasadza się na wierze w Jezusa jako Świadka jedynego Boga. Apostołowie uwierzyli w Jezusa, to znaczy uznali Go za autentycznego Świadka Boga Ojca. Momentem kluczowym uznania świadectwa Jezusa było Jego zmartwychwstanie, które ukazało w nowym, przekonywającym świetle słowa i czyny Mistrza z Nazaretu. Co więcej, ci, którzy uwierzyli Jezusowi-Świadkowi, sami poczuli się wezwani do kontynuowania tegoż świadectwa. W ten sposób od Świadka Jezusa poprzez Apostołów i kolejnych świadków orędzie chrześcijańskie głoszone jest od dwóch tysięcy lat.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.