Mając wiarę, że nad każdym z nas czuwa Bóg i wszystkie nasze sprawy są w Jego rękach, mamy także i nadzieję… Wydaje się jednak, że nie zawsze te dwie cnoty idą ze sobą w parze. Większość ludzi przyznaje się do wiary, ale też jednocześnie powiedzenie o nadziei – matce głupich jest bardzo popularne. Głos ojca Pio, 1/2007
Mając wiarę, że nad każdym z nas czuwa Bóg i wszystkie nasze sprawy są w Jego rękach, mamy – niemal automatycznie – także i nadzieję… Wydaje się jednak, że nie zawsze te dwie cnoty idą ze sobą w parze. Większość ludzi przyznaje się do wiary, ale też jednocześnie powiedzenie o nadziei – matce głupich jest bardzo popularne.
Ilekroć myślałem o nadziei, za każdym razem dochodziłem do tego samego wniosku: jedynym jej źródłem jest zawierzenie, głębokie przekonanie, że nad każdym z nas czuwa Bóg i wszystkie nasze sprawy są w Jego rękach. Mając taką wiarę, mamy – niemal automatycznie – także i nadzieję… Wydaje się jednak, że nie zawsze te dwie cnoty idą ze sobą w parze. Większość ludzi przyznaje się do wiary, ale też jednocześnie powiedzenie o nadziei – matce głupich jest bardzo popularne. Żyjemy wszak w czasach, kiedy choćby trudny problem depresji dotyka coraz większą liczbę osób, a produkcja i sprzedaż leków antydepresyjnych rośnie dynamicznie.
Problem ten jednak nie jest nowy. Już w Starym Testamencie pada stwierdzenie: Biada sercom tchórzliwym, rękom opuszczonym… Biada sercu zniechęconemu; ponieważ nie ma ufności, nie dozna opieki (Syr 2, 12-13).
Od czego zatem zależy to, by człowiek w Opatrzność Bożą nie zwątpił, by mógł z całym przekonaniem powtórzyć za Ojcem Pio: Wiemy przecież, że Pan Bóg się troszczy o nas bardziej, niż można to wyrazić czy sobie wyobrazić?
Wytłumacz samemu sobie
W dzisiejszych czasach kwestionuje się wolną wolę człowieka, bardzo mocno podkreślając determinizm genetyczny (wpływ dziadków), psychologiczny (wpływ rodziców) i społeczny (wpływ Kościoła, szkoły, itp.). Nie wolno nam jednak zwątpić w to, że – poza nielicznymi wyjątkami uzasadnionymi głębokimi problemami psychicznymi – człowiek rzeczywiście wolną wolą dysponuje. Więcej – człowiek tym właśnie różni się od zwierząt, że pomiędzy bodźcem a reakcją ma przestrzeń, tę właśnie, dzięki której może wybierać działanie adekwatne w danej sytuacji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.