Proboszcz z Ars zdawał sobie sprawę z piękna i wagi swego powołania. „Spotykając kapłana i anioła, kapłana pozdrowiłbym jako pierwszego. Anioł jest przyjacielem Boga, lecz kapłan Go zastępuje” – wyznawał. Czas serca, 103/2009
W dniach 25 września – 1 października odbyło się w Ars międzynarodowe spotkanie charyzmatyczne kapłanów pod hasłem: „Kapłaństwo wypływa z miłości Serca Jezusowego”. Wybór miejsca nie był przypadkowy: Ars to miejsce znane dzięki św. Janowi Marii Vianneyowi, jedno z najchętniej odwiedzanych sanktuariów we Francji.
Pielgrzymi, którzy tam przybywają, zwiedzają skromną plebanię, w której mieszkał Święty, i oglądają zachowane po nim przedmioty codziennego użytku. Jak mówi przysłowie: Verba docent, exempla trahunt (słowa pouczają, przykłady pociągają). Potwierdza to życie i posługa Proboszcza z Ars, który w 1929 roku został ogłoszony patronem proboszczów, a w przeżywanym obecnie Roku Kapłańskim patronem wszystkich kapłanów. Proboszcz z Ars to chyba jedyny święty znany bardziej z „zawodu” niż z imienia.
przykład dla kapłanów
„Ludzie współcześni chętniej słuchają świadków niż nauczycieli, a jeśli słuchają nauczycieli, to dlatego, że są świadkami” – to chyba najczęściej cytowane słowa Pawła VI. Idealnie charakteryzują one osobę Świętego Proboszcza z Ars.
Jan Paweł II pisał o nim w Liście do Kapłanów na Wielki Czwartek 1986 roku. Wcześniej docenił go bł. Jan XXIII, poświęcając mu encyklikę o życiu kapłańskim Sacerdotii nostri primordia, wydaną 50 lat temu – l sierpnia 1959 roku, w stulecie śmierci Świętego z Ars. Pius X beatyfikował go w 1905 roku, a Pius XI kanonizował w 1925 roku.
Proboszcz z Ars zdawał sobie sprawę z piękna i wagi swego powołania. „Spotykając kapłana i anioła, kapłana pozdrowiłbym jako pierwszego. Anioł jest przyjacielem Boga, lecz kapłan Go zastępuje” – wyznawał.
dzieciństwo – „piękne czasy”
Jan Maria urodził się w Dardilly (koło Lyonu) 8 maja 1786 roku po północy. Tego samego dnia został ochrzczony. Ojciec chrzestny nie szukał dla noworodka imion w kalendarzu – przekazał chrześniakowi swoje.
Dzieciństwo Jan Maria miał szczęśliwe. Tak je wspominał: „W domu rodzinnym byłem bardzo szczęśliwy, mogąc paść owce i osiołka. Miałem czas na modlitwę, rozmyślania i zajmowanie się własną duszą. Podczas przerw w pracy udawałem, że odpoczywam lub śpię jak inni, tymczasem gorąco modliłem się do Boga. Jakież to były piękne czasy i jakiż byłem szczęśliwy”.
Beztroski czas przerwała rewolucja francuska, podczas której Kościół podlegał ostrym prześladowaniom. Jan Maria nie mógł chodzić ani do szkoły, ani do kościoła. Pierwszą Komunię Świętą przyjął potajemnie, w szopie. Gdy miał 17 lat, nauczył się pisać. Dopiero w 1803 roku rozpoczął naukę w szkole podstawowej w Dardilly, a w 1807 – w szkole średniej w Ecully.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.