Dramat Judasza, choć rozegrał się prawie przed dwoma tysiącami lat, nie przestaje intrygować ludzi naszych czasów. Obecni, 2/2008
Szczególnie trzy czasowniki w tekście (właściwie odczytane) rzucają światło na zrozumienie czynu Judasza. Czasownik pierwszy paradidomi pojawia się we wszystkich ewangeliach na określenie czynu Judasza (Mt 27,4; Mk 14,10; Łk 22,14; J 18,2). W grece klasycznej ma on wiele znaczeń: oddawać, przekazywać, wiązać, wydawać, poddawać się, wydawać w ręce sprawiedliwości, postawić przed sądem w celu ukarania śmiercią, zdradzić.
Jak widać pole semantyczne jest bardzo szerokie – od bardzo ogólnego wydania aż do zdrady. Wybór jednego ze znaczeń zależy od motywacji czynu Judasza. Biblia Tysiąclecia czasownik ten w kontekście czynu Judasza tłumaczy przez „wydać”. Do tej interpretacji skłania się ks. Stabryła.
Czasownik drugi metamelomai występuje tylko u Mateusza (27,3) i ma bardziej ograniczone pole znaczeniowe: żałować, czuć żal, sprawiać żal, opamiętać się. Autor omawianego artykułu opowiada się za znaczeniem „żałować” „czuć żal”. Biblia Tysiąclecia natomiast preferuje znaczenie „opamiętać się”.
Według Mateusza zatem Judasz pożałowawszy lub opamiętawszy się wraca do kapłanów i składa na siebie samego donos: „Zgrzeszyłem, wydawszy krew niewinną” (Mt 27,3). To publiczne wyznanie winy przypomina spowiedź Dawida w Psalmie 151: „Przeciw Tobie zgrzeszyłem” (w.4).
W tym wołaniu skruszonego Judasza – zdaniem ks. Stabryły – zawarta jest potrójna myśl: po pierwsze: pragnienie ocalenia Jezusa, któremu grozi śmierć; po drugie: domaganie się od autorytetów religijnych nowego procesu i kary; po trzecie: pragnienie naprawienia zła, które uczynił przez należną i adekwatną karę dla siebie. Jego wołanie pozostaje bez odpowiedzi u tych, którzy uważali się za sprawiedliwych: „Co nas to obchodzi? To twoja sprawa” (Mt 27,4). Poświadczenie niewinności skazańca, według prawa przyjmowanego w I wieku po Chrystusie, powinno poskutkować wstrzymaniem wyroku i ponownym rozpatrzeniem sprawy (Sanhedryn 6,1). Do tego jednak nie doszło.
Tragiczna śmierć Judasza
Ten punkt badań ks. Stabryły jest najbardziej oryginalny i być może dyskusyjny. Syntetycznie przedstawimy jego tezy i argumentację. Czytelnik będzie mógł sobie wyrobić własny pogląd.
Judasz widząc, że zło przez niego wyrządzone nie może być już powstrzymane, zwraca srebrniki i wiesza się.
Warto tu podkreślić, że tylko Mateusz pisze o zwrocie srebrników. Koniec życia Judasza jest tragiczny i zagadkowy. To właśnie na skutek jego czynu Jezus został skazany przez Sanhedryn na śmierć (Mt 26,66) i przekazany w ręce Piłata, ponieważ sami Żydzi nie mieli prawa wykonywania wyroków śmierci, musieli zwrócić się do zwierzchnika rzymskiego. Judasz, zdaniem autora omawianego artykułu, któremu nie udało się naprawić powstałego zła, wiesza się.
Większość komentatorów ten czyn Judasza uważa za załamanie się i zwątpienie w możliwość przebaczenia przez Jezusa. Ks. Stabryła idzie tu swoją, oryginalną drogą, inaczej tłumaczy tragiczną śmierć Judasza: popełnia on świadomie samobójstwo, biorąc odpowiedzialność i sprawiedliwość w swoje ręce; w jego wewnętrznej walce zwycięża sprawiedliwy sędzia na miarę Starego Testamentu. Tę niezwykle nowatorską tezę uzasadnia biblijnie, teologicznie i psychologiczne.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.