Ojciec Antoniego Długosza nie wierzył w powołanie syna. "Jesteś za wesoły". Tygodnik Powszechny, 14 października 2007
Biskup jest dobry na wszystko. Ugotuje pyszny żurek. Założy czapkę marynarza i pobawi się w kapitana. Poprowadzi poloneza. Zatańczy krakowiaka i zaśpiewa donośnym, czystym głosem: „Krakowiaczek jeden miał koników siedem, a dziewczynkę z wosku – wszystko po krakowsku".
Biskupowi można usiąść na kolanach, uwiesić się na szyi, złapać za rękę. Można przejrzeć brewiarz, wyciągnąć z niego wszystkie święte obrazki. Można zatańczyć z biskupem.
Czasem westchnie: – Aleście mnie zmęczyli.
Telewizyjny program „Ziarno" rozpoczyna się w Jedynce w każdą sobotę o dziewiątej rano. Kilkanaścioro dzieci w kolorowych koszulkach, Pani Władzia, Babcia, Doktorek, Dyzio i Biskup. Rozmawiają o życiu, religii, modlą się, żartują, śpiewają. Tylko dzieci i Biskup są sobą. Reszta to aktorzy.
Nie wszyscy jednak wierzą w istnienie biskupa: – To aktor, taki sam jak ten, który gra księdza w „Plebanii" – usłyszała kiedyś Lidia Lasota, producentka programu. Z kolei ci, którzy uwierzyli w biskupa, podejrzewają, że ma nie po kolei w głowie. Piszą maile: „Niech Ksiądz Biskup da sobie spokój z wygłupami. Takie zachowania nie uchodzą księdzu, a co dopiero biskupowi!".
Życiowe motto biskupa Antoniego Długosza to trzy zdania z Rabindranatha Tagore, indyjskiego pisarza i filozofa: „Śniłem, że życie jest radością. Przebudziłem się i stwierdziłem, że życie jest służbą. Zacząłem służyć i przekonałem się, że służba jest radością".
Biblista i katecheta. Biskup pomocniczy częstochowski, tytularny biskup diecezji Aggar w Tunezji. W Episkopacie Delegat ds. Młodzieży Nieprzystosowanej Społecznie. Zajmuje się narkomanami, artystami, chorymi psychicznie, niepełnosprawnymi. Wyświęcony w 1994 r. przez Jana Pawła II (zwanego przez Długosza Papciem). „Jak Ty właściwie masz na imię? Bo dla mnie zawsze jesteś Jan, jak kronikarz" – powtarzał Papież.
W tym samym roku Długosz habilitował się na podstawie rozprawy o cudach; ma około stu magistrantów i trzech doktorantów.
Kawaler Orderu Uśmiechu przyznawanego przez dzieci. – To jedyny order, którego pragnąłem – komentuje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.