Nowa rekonstrukcja starej tezy

Uczniowie rozpoznają i wierzą, uczeni w Piśmie odczytują Jezusowe roszczenie jako bluźnierstwo, Tomasz Węcławski banalizuje. Tygodnik Powszechny, 16 marca 2008



„Struktura władzy” nad pustym grobem


Kluczową rolę w wywyższeniu i ubóstwieniu Jezusa człowieka miałaby odegrać „struktura władzy”, która według Theissena i Węcławskiego ukonstytuowała się i skonsolidowała pod wpływem pogłosek o pustym grobie: „W kręgu Piotra – najprawdopodobniej za sprawą jego samego – pojawia się interpretacja tej wieści (o pustym grobie) w dostępnych kategoriach starotestamentowych: sprawiedliwy żyć będzie – to Bóg podniósł Jezusa z martwych” (wykład 6). „Ci, którzy gromadzą się wokół Piotra i z nim razem decydują się na uznanie sprawiedliwości Jezusa”, doświadczają Jego duchowej obecności w miłującej się wspólnocie i wsparcia (por. 1 J 4, 7. 11-12. 16-18). „Dlatego właśnie ci, którzy w taki sposób zrozumieli wieść o pustym grobie (łącznie z kobietami), są opisywani jako ci, którzy Jezusa widzieli”, a równocześnie „zostaje zachowana i utrwalona hierarchia widzących – pierwszeństwo należy do interpretatorów tajemnicy Jezusa: do Piotra, Jakuba, Jana, Jedenastu (Dwunastu), pięciuset braci, Pawła...”.

Zatem – zdaniem Węcławskiego – siłą jednoczącą uczniów jest inspirowana tekstami Starego Testamentu Piotrowa interpretacja śmierci Jezusa i pustego grobu, a nie zjawienie się zmartwychwstałego Jezusa. Dowodem na taki przebieg spraw są trzy powody, dla których uczniowie musieli przezwyciężyć dysonans wywołany w ich życiu klęską Jezusa na krzyżu: religijny, psychologiczny i socjologiczny.

Analiza świadectw historycznych przeczy takiej rekonstrukcji: wieść o pustym grobie nie jednoczyła, lecz budziła strach, a nawet rozpraszała uczniów. „One wyszły i uciekły od grobu; ogarnęło je bowiem zdumienie i przestrach. Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały” (Mk 16, 8). Słowa niewiast „wydały się Jedenastu i wszystkim pozostałym czczą gadaniną i nie dali im wiary” (Łk 24, 9 n.). Tomasz na wieść „Widzieliśmy Pana” (prachrześcijańskie credo) reaguje brakiem wiary – chce Go sam zobaczyć i dotknąć (J 20, 25; por. w. 18). A gdy się zebrali w wieczerniku, „drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami” (J 20, 19) – bali się, że spotka ich los Jezusa. Dlatego też zaczęli uciekać z Jerozolimy, choćby do Emaus (Łk 24, 13) czy do Galilei (Mt 28, 16; Mk 16, 7), a wieść o pustym grobie Jezusa coraz bardziej ich przerażała (Łk 24, 22-24).

Skoro Autor rekonstrukcji przytacza jako ważny argument fragment z 1 J 4 o miłości braterskiej jako sposobie doświadczania duchowej obecności Jezusa po Jego śmierci (z odwołaniem do „Mnieście uczynili” – Mt 25, 40), to dlaczego ignoruje o wiele donioślejszy początek tego Listu, bezpośrednio dotyczący relacji do żyjącego Jezusa: „To wam oznajmiamy, co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce – bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione – oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem” (1, 1-3)? We fragmencie tym „Słowo życia” to ziemski i zmartwychwstały Jezus, a redakcja Mt 25 jest znacznie późniejsza niż tradycja zjawień Zmartwychwstałego.

Nawet Theissen nie pomniejsza roli wielkanocnych widzeń (objawień) Jezusa. Dla ogółu egzegetów – poza nielicznymi przedstawicielami racjonalizmu, negującymi istnienie i działanie Boga w historii – odgrywają one decydującą rolę w procesie dorastania uczniów do pełnej wiary w Niego jako zmartwychwstałego Pana i Syna Bożego.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...