Może kiedyś, gdy Polska była postrzegana jako kraj nieznany, egzotyczny. Teraz jest po prostu innym krajem w Europie, jak np. Francja. Wielu Anglików, gdy idą na emeryturę, kupuje domy na południu Europy, gdzie jest cieplej. Kupują także w Polsce, bo to piękny kraj. Idziemy, 13 stycznia 2008
Gdzie Pan spędził ostatnie święta?
W moim domu pod Warszawą. Od kilku lat mieszka tu ze swoją rodziną moja siostra, na Boże Narodzenie przyjeżdżają nasi rodzice, tak więc na święta – wszyscy do Polski.
Nie brakowało Wam Anglii i tradycyjnego indyka?
Wolimy spędzać święta w Polsce, bo tu jest chłodniej i na ogół pada śnieg, a w Anglii – deszcz, nigdzie nie można wyjść i jest nudno. W Anglii święta są tylko 25 grudnia i mają schemat: prezenty, jedzenie do syta i oglądanie telewizji. W Polsce natomiast święta są rodzinne, zakorzenione – choć niestety zauważam, że z każdym rokiem mniej – w biblijnej tradycji. Szczególnie podoba mi się tradycja opłatka. Indyk był. W drugi dzień świąt mieliśmy tradycyjny, angielski, bożonarodzeniowy obiad.
W domu mówicie po polsku?
Głównie po polsku. To dla mojej żony i dzieci pierwszy język. Staram się jednak, żeby nasz dom był dwujęzyczny, bo to pozwala Juliette i Dawidowi rozumieć wszystko, także kiedy rozmawiamy z Agnieszką lub z moimi rodzicami po angielsku.
Uczy Pan Polaków języka angielskiego, tymczasem w Anglii jest już legalnie 700 tys. Polaków i tyle samo – nieoficjalnie. Mógłby Pan to samo robić u siebie.
W Anglii nauczycieli języka angielskiego jest mnóstwo. Nauczanie języka to zawód słabo opłacany i mało prestiżowy. Finansowo lepiej jest uczyć angielskiego poza Anglią. Poza tym ja tutaj czuję się u siebie. Bardziej mi odpowiada kultura polskiego społeczeństwa. W Polsce, jak i w Anglii, jest niestety coraz więcej chamstwa, ale tutaj jeszcze sobie z tym radzimy. Polacy są coraz większymi materialistami, a to przeszkadza w codziennych, dobrych kontaktach, ale wciąż jeszcze – jeśli tak można się wyrazić – ratuje was przywiązanie do tradycji chrześcijańskich. Poza tym macie wyższy poziom nauczania w szkołach. Wprawdzie w Polsce dzieciom wkłada się do głowy ilość informacji, które jest niemożliwa do przyswojenia i mało przydatna w praktyce, ale ileż jest to wiedzy o świecie, o kulturze, literaturze polskiej! Polacy mają przez to niesamowitą więź ze swoją kulturą i między sobą. Angielska edukacja przygotowuje jedynie do konkretnej pracy, dlatego uczeń polskiej szkoły wie lepiej kim był Szekspir. W Anglii nie znamy ani naszej, ani światowej historii, nie znamy geografii. Dlatego wyżej sobie cenię edukację w Polsce.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.