Googleinteligencja i rozkwit kapitału społecznego

Znak 1/2011 Znak 1/2011

Jak powinniśmy budować nasze kontakty międzyludzkie, aby rozwijały się w nici porozumienia, a następnie splatały się z nich więzi zaufania? Nasza próba zrozumienia kapitału społecznego zaczyna się, paradoksalnie, od deklaracji ufności w działanie podstawowego mechanizmu życia społecznego: ludzie, gdy tylko mogą, maksymalizują swoją własną korzyść

 

Nie oznacza to jednak, że musimy definiować zaufanie w kategoriach reakcji emocjonalnych osoby. Pozostawię to psychologom. Wystarczy nam zastosowanie kryterium osiągniętego efektu: jeżeli ludzie zachowują się między sobą tak jakby mieli do siebie zaufanie, czyli wymieniają akty pomocy zgodnie z logiką teorii gier, to znaczy, że możemy mówić o zaufaniu i więzi pomiędzy nimi.

Robert Axelrod, politolog z University of Michigan w Ann Arbor, poszukiwał strategii zachowania, która zapewni na długą metę największe korzyści jej reprezentantom[6]. Określa ona jak zachowywać się w sytuacji wielokrotnych spotkań z jakimś adwersarzem, partnerem lub współuczestnikiem reprezentującym, być może, inną strategię zachowania. Trudność polega na tym, że korzyść z mojego konkretnego zachowania zależy od tego, jakie zachowanie wybierze mój adwersarz, a tego nie mogę być pewnym. Axelrod analizował sytuację znaną badaczom teorii gier jako Powtarzany Dylemat Więźnia. Najlepszą okazała się strategia nazwana, z pewną niefrasobliwością, „wet za wet”, czyli „jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie”. Uderza ona prostotą i przejrzystością i w tym też tkwi jej siła.

Strategia ta mówi: zacznij od aktu kooperacji, a przy następnym spotkaniu – zrób to czego doznałeś od twojego adwersarza poprzednio. I tyle! Nie potrzeba więcej reguł, aby określić optymalną strategię zachowania. Jakie są konsekwencje zachowywania się według strategii „wet za wet”? Jesteś miły – zaczynasz znajomość zawsze od wyciągnięcia dłoni na zgodę, mimo ryzyka natrafienia na oszusta. Jeżeli adwersarz kooperuje, to obaj współpracujecie bez komplikacji. Jesteś przejrzysty – łatwy do zrozumienia dla innych, a w życiu społecznym bycie nieodgadnionym nie jest korzystne; ludzie powinni wiedzieć jaka jest logika Twojego postępowania. Łatwo wybaczasz – wystarczy już jeden akt współpracy ze strony Twojego (być może dotychczas oszukującego) adwersarza, aby przy następnym spotkaniu powrócić do kooperacji. Nie wahasz się natomiast ukarać adwersarza – nie nadstawiasz, jak mięczak, drugiego policzka, tylko przy pierwszej możliwej okazji zachowujesz się niekooperatywnie.

Wyrafinowane analizy i symulacje komputerowe pokazały, że pewna modyfikacja strategii „wet za wet” jest jeszcze korzystniejsza. Martin Nowak i Karl Sigmund[7] opisali strategię „Pawłow”, która polega na tym, że, podobnie jak przy strategii „wet za wet”, kooperujesz wtedy, gdy adwersarz kooperował z tobą podczas ostatniego spotkania, a jeżeli cię oszukał, w kolejnym ruchu karzesz go za to, sam stając się oszustem. Jednak gdy obaj oszukaliście, ty w następnym ruchu oferujesz powrót do zgody kooperując samemu – tego gracz „wet za wet” nie robi. Dzięki tej różnicy, strategia „Pawłow” pozwala na powrót do współpracy, unikając eskalacji konfliktu, zwłaszcza gdy oszustwo adwersarza mogło wynikać ze złego odczytania naszych intencji. Ale jednocześnie nie jest to strategia kompletnie „miła”, ponieważ sugeruje pozostanie przy oszustwie, jeżeli opłaciło się to w przeszłości (bo druga strona kooperowała). Takie wykorzystywanie cudzej kooperatywności wygląda dość nieelegancko, ale zapobiega ono zbytniemu rozprzestrzenianiu się strategii czystej kooperacji – to nie byłoby korzystne, ponieważ utopijny świat naiwnych kooperatorów w każdej chwili mógłby być zostać zalany przez oszustów znacznie bardziej samolubnych niż „Pawłow”.

Strategie te są oczywiście czymś abstrakcyjnym, ale można je uważać za paliwo, które napędza nasze zachowania tworzące kapitał społeczny, a poza tym nietrudno znaleźć paralele opisywanych strategii w życiu codziennym.

Kapitał społeczny jest mierzalny

Kapitał społeczny[8] nie jest łatwy do zmierzenia i tyle jest jego miar ilu badaczy. Robert Putnam, socjolog z Harvard University, stworzył dla badanych stanów USA indeks kapitału społecznego będący syntezą informacji o wielu charakterystykach życia społecznego, takich jak: liczba organizacji non-profit, frekwencja w wyborach prezydenckich, uczestnictwo w wolontariacie, ale także bardzo prozaicznych, takich jak liczba spotkań zorganizowanych dla przyjaciół we własnym w domu w ciągu roku. W Polsce, precyzyjne, ilościowe badania oceniające poziom kapitału społecznego oraz jego ekonomiczne i demograficzne korelaty w gminach i powiatach Dolnego Śląska przeprowadził Krzysztof Janc z Uniwersytetu Wrocławskiego[9].

Inne podejście metodologiczne, polegające na porównaniu kapitału społecznego w dwóch miastach powiatowych (Mieście Warmińskim i Mieście Podlaskim), różniących się swoją historią i demografią, przeprowadziła niedawno Maria Theiss z Uniwersytetu Warszawskiego[10]. Stosując badania kwestionariuszowe na wybranych próbach mieszkańców, Theiss pytała o uczestnictwo w wyborach, przynależność do organizacji społecznych, o kontakty z władzami lokalnymi, intensywność i rodzaj kontaktów z krewnymi, sąsiadami i znajomymi, pomoc wzajemną i poziom zaufania. Z takich informacji Theiss utworzyła własny opis kapitału społecznego, w skali „mezo” – na poziomie społeczności lokalnej.

 



[6] R. Axelrod, The evolution of cooperation, Basic Book, New York, 1984; zob. też M. Jasieński, O waśni i współpracy. „Problemy”, 37-40, 1988.

[7] M. Nowak, K. Sigmund, A strategy of win-stay, lose-shift that outperforms tit-for-tat in the Prisoner's Dilemma game. „Nature” 364, 56 – 58, 1993.

[8] A. Rymsza, Klasyczne koncepcje kapitału społecznego. [w]: Kapitał społeczny. Ekonomia społeczna., red. T. Kaźmierczak, M. Rymsza, str. 23-39. Instytut Spraw Publicznych, Warszawa, 2007.

[9] K. Janc, Przestrzenne zróżnicowanie kapitału ludzkiego i społecznego na Dolnym Śląsku. [w]: Endo i egzogeniczne determinantyobszarów wzrostu i stagnacji w województwiedolnośląskim wkontekście Dolnośląskiej Strategii Innowacji., str. 38-63. DAWG, Wrocław, 2009.

[10] M. Theiss, Krewni – znajomi – obywatele. Kapitał społeczny a lokalna polityka społeczna, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń, 2007.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...