Walcząc zgodnie z sumieniem

Zeszyty Karmelitańskie 52/3/2010 Zeszyty Karmelitańskie 52/3/2010

"Wojska najemne są „"ambitne, niekarne, niewierne, odważne wobec przyjaciół, tchórzliwe wobec nieprzyjaciół, nie boją się Boga ani dotrzymują wiary ludziom"

 

Rafał był szczególnie dumny z faktu, że udało mu się także zniszczyć radziecką ambasadę w Jemenie:

Z dziką radością kierowałem ogniem. Ambasadę sowiecką zniszczyliśmy do fundamentów. Nie przerwałem ognia nawet wtedy, gdy wedle wszelkiej logiki strzały nie były potrzebne. Bałem się, że może przeceniam zniszczenia, że może jeszcze coś zostało z tego gniazda szerszeni. (...) Zniszczenie sowieckiej ambasady w San’ie uważam za osobisty sukces.

Za wspierających rojalistów „najemników” wyznaczono duże nagrody. Na forum ONZ trwała właśnie sowiecka ofensywa dyplomatyczna, mająca na celu udowodnienie, że to nie Jemeńczycy walczą o wolność, lecz jest to obca interwencja. Klasyczna sowiecka hipokryzja mająca na celu zdyskredytowanie wroga na forum międzynarodowym i ukrycie własnej obecności na tym terenie. Wydawało się, że Związek Radziecki odniesie sukces w tym względzie. Do czasu:

Nad doliną Seher’zad leciał Mig-21. Jechaliśmy jeepem środkiem łysej i pustej doliny. (...) Byliśmy w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Mig, przeleciawszy nad nami, zatoczył po mistrzowsku ostry łuk, kładąc się niemal na plecy. (...) Georges wyrwał karabin maszynowy z jeepa (...). Mig wracał w naszą stronę. Georges zaczął strzelać, ja podawałem mu taśmę za taśmą. (...) Pilot najwyraźniej chciał nas wykończyć. (...) Pod jemeńskim obcym niebem Francuz, Polak i Belg z jednej strony, a sowiecki pilot z drugiej prowadzili wojnę.

Bitwę przegrał pilot samolotu. Z rozbitej kabiny wyciągnięto jego ciało, a wraz z nim mapnik z dokumentami. Pilotem okazał się nie byle kto, bo szef sowieckiej misji doradczej przy „ludowej” republice, pułkownik Kozłow. Wśród zdobytych dokumentów znalazła się lista 36 podległych mu pilotów oraz inne dokumenty świadczące o rozmiarze sowieckiej interwencji. Dokumenty przekazano rządowi Arabii Saudyjskiej, a on przedstawił je na forum ONZ.

Po wojnie w Jemenie Gan-Ganowicz wrócił do Francji. Pracował w fabryce jako monter, był elektrykiem przemysłowym, kierownikiem warsztatu, kierowcą, dziennikarzem... W roku 1985 rozpoczął pracę w Radiu Wolna Europa. Przed mikrofonem występował jako Jerzy Rawicz. Pracę w radiu wspominał dobrze do czasu Okrągłego Stołu. Najpierw, jak wspominał, płacono mu za to, co mówi; w okolicach Okrągłego Stołu zaczęto mu płacić za to, by nic nie mówił. Przestał być politycznie poprawny ze swoim chronicznym antykomunizmem. Jego niepoprawny stosunek do polityki Okrągłego Stołu i późniejszych wydarzeń na polskiej scenie politycznej doskonale obrazuje jeden z jego zapisów w niewydanych Fermentacjach myśli nieświeżych. Czytamy tu, że „Cesarz Kaligula mianował swego konia senatorem. Prezydent Wałęsa mianował szofera ministrem stanu. Kto widzi analogię – jest złej wiary. Koń Kaliguli szkody państwu nie wyrządzał”.

Lata 80-te były także wzmożonym okresem pracy na rzecz kraju. Zaangażował się w organizowanie transportów z Francji do Polski. Ściśle współpracował z Solidarnością Walczącą. Został członkiem Rady Narodowej w Londynie i pozostał nim do końca jej istnienia.

W wolnej Polsce spotkał się z ostracyzmem ze strony nowych elit. Dawni opozycjoniści, teraz już politycy, którzy jeszcze kilka lat wcześniej korzystali z Jego pomocy na Zachodzie, zapomnieli o dawnych obietnicach. Rafał był rozczarowany. Czuł się odtrącony przez nową klasę polityczną, nie przywykł do tego, że ktoś może być nielojalny w stosunku do dawnego towarzysza, mimo że przez ostatnie lata bronią w walce z komunizmem było słowo i organizowana wspólnie pomoc.

***

W 1996 roku powstał film Piotra Zarębskiego Pistolet do wynajęcia czyli prywatna wojna Rafała Gan-Ganowicza. Mimo że scenariusz uzyskał akceptację pierwszego programu TVP, film przepadł na kolaudacji z powodu jego rzekomej „pochwały przemocy”. Stał się jednym z tzw. „pułkowników”, u schyłku lat 90-tych! 62 posłów złożyło interpelacje w tej sprawie, a dziennik „Życie” rozpoczął akcję medialną, dzięki czemu film został wyemitowany w porze przypadającej na prime time.

W lutym 1997 roku Rafał na stałe zamieszkał w Polsce. Najpierw u swojego przyjaciela Tadeusza Sikory, następnie przeniósł się do Lublina, gdzie związał swój los z Fundacją Młoda Demokracja. Aż do śmierci w 2002 roku czynnie uczestniczył w życiu publicznym.

Dziś zbliża się siódma rocznica Jego śmierci. W nas, którzy towarzyszyliśmy mu w ostatnich latach życia, wciąż żywa jest pamięć o Kondotierze, który całe swe życie poświęcił walce o Polskę, który wiernością ideałom i miłością do kraju zarażał kolejne pokolenia patriotów.

Cytaty pochodzą z książki Rafała Gan-Ganowicza pt. Kondotierzy.

Cytaty z filmu Pistolet do wynajęcia czyli prywatna wojna Rafała Gan-Ganowicza podajemy za artykułem Jacka Indelaka Prywatna wojna Rafała Gan-Ganowicza, który ukazał się na portalu abcnet.com.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...