Pytania, którym na imię wierność

Niedziela 20/2011 Niedziela 20/2011

Dzisiaj Jan Paweł II przybywa do swojej ojczyzny, do serc Polaków, jako błogosławiony. Nie widzimy go już w otoczeniu kordonów policyjnych, sił porządkowych – przychodzi z nieba jako ten, który doznaje chwały ołtarzy, i staje się naszym patronem i orędownikiem.

 

Kard. Stanisław Nagy w Bibliotece „Niedzieli” wydał niedawno książkę, w której przypomina wszystkie pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do ojczyzny. Jej tytuł brzmi: „Jestem z Wami”. Pamiętamy, jak bardzo oczekiwaliśmy na każdy przyjazd Ojca Świętego do kraju. Były to czasy niewoli komunistycznej i tamte słowa nadziei, otuchy i prawdy były głosem bardzo cennym, budującym wizję przyszłości, ale także pokazującym światu naszą historię, kulturę, wielkość naszej ojczyzny i wielkość Polaków, wśród których byli beatyfikowani i kanonizowani przez Jana Pawła II. To wszystko razem dawało ludziom nad Wisłą i Odrą, nad Bałtykiem i pod Tatrami głębszy oddech i siłę do przetrwania.

Największy z ambasadorów Polski

Czekaliśmy na każdą pielgrzymkę Ojca Świętego i wiedzieliśmy, że przybywa do nas wielki przyjaciel, ale nade wszystko ojciec, który ma świadomość, iż jest ojcem Kościoła powszechnego, lecz w sposób wyjątkowy kocha swoją ojczyznę. Cechą charakterystyczną wszystkich pielgrzymek Jana Pawła II do nas było umiłowanie Polski, wielki patriotyzm.

W tym trudnym dla nas czasie wiedzieliśmy, że jest ktoś, dla kogo Polska stanowi wielką wartość. Jan Paweł II przyznawał się do swojej ojczyzny, myślał o niej, modlił się za nią i martwił o kraj i rodaków: o wybory parlamentarne, o dobry rozwój gospodarczy... Wiedzieliśmy, że Ojciec Święty ma szczegółową wiedzę, którą uzyskuje od ważnych osobistości z różnych stron świata.

Ojciec Święty był świadomy tego, że jego osoba jest bardzo ważna również dla Kościoła w Polsce. Miał wielu przyjaciół kapłanów, z którymi się spotykał, których zapraszał do stołu, a także do swojej kaplicy. Przykładem takiej wielkiej przyjaźni był wspomniany na wstępie kard. Stanisław Nagy, kiedyś profesor KUL-u, który często bywał u Ojca Świętego i blisko z nim współpracował. Do wieloletnich przyjaciół Papieża należał również, niedawno zmarły, ks. prof. Tadeusz Styczeń, który towarzyszył mu podczas wakacji w górach, podążał do Watykanu, żeby ze swoim mistrzem spędzić Wigilię.

Ojciec Święty poprzez swoich przyjaciół starał się zawsze powiedzieć Polsce i Polakom: Jestem z Wami! Ta obecność Papieża z nami była znamieniem tego pontyfikatu od samego początku. Pamiętamy niewielką książeczkę, którą wydałem w Częstochowie na początku pontyfikatu Jana Pawła II, a która nosi tytuł: „Bardzo pragnę przybyć do Was”. Tytułowe słowa Ojca Świętego wyrażają jego oczekiwanie na pierwsze przybycie do Polski. „Jestem z Wami!”, „Bardzo pragnę przybyć do Was!”, „Mówię do Was i za Was” – te słowa mówią o bliskości Jana Pawła II ze swoją ojczyzną.

On ma prawo o to pytać

I oto dzisiaj Jan Paweł II przybywa do swojej ojczyzny, do serc Polaków, jako błogosławiony. Nie widzimy go już w otoczeniu kordonów policyjnych, sił porządkowych – przychodzi z nieba jako ten, który doznaje chwały ołtarzy, i staje się naszym patronem i orędownikiem. Jako błogosławiony ma szczególne prawo do swojego kraju. Wiele razy uzasadniał swoje zainteresowanie ojczyzną, mówiąc: „Mam do tego prawo. Jestem synem tej ziemi, tej ojczyzny”; „Pokój Tobie, Polsko, ojczyzno moja!”; Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi!”. To słowa Jana Pawła II, które bardzo dobrze pamiętamy.

Dzisiaj nasz błogosławiony Ojciec Święty pyta nas: Co zrobiliście z Polską, moją ojczyzną? Co uczyniliście z naszą gospodarką, z przemysłem – fabrykami, hutami, kopalniami, stoczniami? Jak wygląda dziś Wasza praca, stan polskich szkół, wyższych uczelni? Jak wygląda kultura polityczna? Jak przedstawiają się polskie media? Czy Polacy czytają katolicką prasę? Dlaczego naród, w którym rozchodzi się 70 mln egzemplarzy różnych tytułów, sięga tylko po 500 tys. egzemplarzy tygodników katolickich? Czy zachowujecie najważniejsze przykazanie: miłości Boga i bliźniego? Czy Bóg rzeczywiście jest u Was na pierwszym miejscu? Jak wygląda Wasza troska o dzieci, o ludzi chorych i starych, dla których nigdy nie szczędziłem czasu, słów nadziei i pociechy... A polscy księża – czy są wierni nauczaniu ewangelicznemu i swemu powołaniu? Czy Kościół polski spełnia swoje wielkie zadania wobec narodu, jak to było za czasów kard. Stefana Wyszyńskiego?...

Ojcu Świętemu leżał też na sercu los młodych ludzi. Zawsze dopytywał się, jak wygląda życie młodej inteligencji i jej status w kraju; jak wygląda morale i dusza polskiego nauczyciela, profesora wyższej uczelni; jak wygląda dusza wychowawcy i profesora w seminariach i katolickich uczelniach.

Byłem świadkiem podczas wspólnego posiłku w Watykanie, jak Jan Paweł II pytał kapłana odpowiedzialnego za duszpasterstwo ludzi kultury, jak wygląda polska kultura, czy są jakieś nowe nazwiska. – Bo – mówił – te stare to znam. Był zatroskany o naszą kulturę, bo przecież z nią wiążą się nasze dzieje.

To wszystko są pytania, którym na imię wierność. Jan Paweł II bowiem to człowiek wierny w swej miłości do kraju nad Wisłą. Nieraz, gdy działy się w Polsce różne złe rzeczy, jak np. stan wojenny, płakał nad narodem i nieustannie modlił się, by ojczyzna się ostała, żeby Polakom nie stała się krzywda.

Dziś stajemy wobec tych ważnych pytań, które niepokoją nasze serca.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...