Pytania, którym na imię wierność

Niedziela 20/2011 Niedziela 20/2011

Dzisiaj Jan Paweł II przybywa do swojej ojczyzny, do serc Polaków, jako błogosławiony. Nie widzimy go już w otoczeniu kordonów policyjnych, sił porządkowych – przychodzi z nieba jako ten, który doznaje chwały ołtarzy, i staje się naszym patronem i orędownikiem.

 

Z perspektywy nieba

Jan Paweł II patrzy dziś z okna niebieskiej ojczyzny. Zagląda także do grobów Katynia. Widzi również tragedię smoleńską – tych, którzy zginęli rok temu, 10 kwietnia 2010 r., na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim i ostatnim prezydentem RP na uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim. Nad nazwami: tragedia Katynia, tragedia smoleńska zawisła ciemna chmura, powodująca wielką żałobę i smutne zamyślenie. Do tej żałoby narodowej mamy prawo, upoważnia nas do tego również Jan Paweł II i jego przykład patriotyzmu. Jego spojrzenie z Bożej chwały wygląda dziś zapewne inaczej, może mniej żałobnie, bo z perspektywy miłosierdzia samego Boga. Dlatego i my, patrzący dzisiaj w górę i pytający: „Unde veniet auxilium mihi” (Skąd przyjdzie mi ratunek?) – wiemy, że ten ratunek przychodzi z nieba.

Przychodzimy więc stroskani do relikwiarza Jana Pawła II z nadzieją, że poruszy serca i umysły będących dziś u władzy pytaniem: Co nas czeka? Co będzie z Polską? Jak będą żyć przyszłe pokolenia, gdy wyprzeda się wszystko, gdy już nie będzie polskiej gospodarki, energetyki, gdy będziemy skazani tylko na obcych? Kto za to odpowie?

Stajemy przed Janem Pawłem II pełni bólu, że, niestety, nie rządzą nami prawa miłości bliźniego, że gdzieś zniknęła nam sprzed oczu Ewangelia, Boża nauka, która mówi o poszanowaniu każdego poczętego życia; o tym, że stawianie naszej ojczyzny poza prawem Bożym, na sposób laicki, bez uwzględniania Bożej woli i Bożego przesłania, jest krzywdzące dla nas wszystkich; że pęd do niezależności od Boga jest w wielu z nas tak bardzo wielki, że może zniszczyć rodzinę, szkołę, wychowanie – to co było dotąd naszą siłą.

Pamiętajmy, że Jan Paweł II mówił o kulturze krzyża od Tatr do Bałtyku, która objawia się przez uszanowanie dla tego znaku, najważniejszego dla chrześcijaństwa, a także nieodzownego dla naszej tożsamości. Ta kultura krzyża znajduje swoje odbicie w całym nauczaniu naszego Ojca Świętego. Jakże on umiłował polską tożsamość!

Jednocześnie Jan Paweł II bardzo szanował regionalizm. Cenił górali, Ślązaków, Kaszubów, zachwycał się naszymi narodowymi pieśniami i tańcami. Wszystko znalazło miejsce w sercu tego wspaniałego Polaka. On wiedział też, co to jest tożsamość regionalna, która rozwija się niezależnie, w pełnej wolności.

W prawdzie o sobie

Musimy także krytycznie spojrzeć na media, nadające i piszące po polsku, oraz na dziennikarzy – jak służą Polsce. Ich również trzeba zapytać o sumienie wołające o prawdę, bo posłannictwem dziennikarza, równym prawie posłannictwu kapłańskiemu, jest służenie prawdzie i odrzucanie kłamstwa. Jakże często jesteśmy świadkami, że ludzie mediów są zwykłymi manipulantami i służą po prostu kłamstwu, a trzeba wiedzieć, że ojcem kłamstwa jest przecież szatan.

Jan Paweł II ma prawo zapytać nas również o polską rodzinę. Co czynimy, by jej pomóc? Dlaczego jest tyle rozwodów? Co dzieje się z polską młodzieżą? Jak wytłumaczyć fakt, że nasze dzieci chodzą na lekcje religii, ale nie chodzą na Mszę św.? Dlaczego wciąż jeszcze nie stwarzamy rodakom odpowiednich warunków do życia w kraju, narażając ich na niebezpieczeństwa płynące z emigracji? Czyżbyśmy zapomnieli, że obowiązuje nas zwykła uczciwość życiowa, że jesteśmy odpowiedzialni za swoich bliskich, za brata, siostrę, bliźnich? O tym wielokrotnie przypominał bł. Jan Paweł II. Jego święty patronat nad ojczyzną jest więc dla nas wielkim wyzwaniem łączącym się z głębokim rachunkiem sumienia.

Stajemy dziś w obliczu polskich grobów Katynia, Miednoje, Bykowni i innych miejsc kaźni, w obliczu krzywdy, jaka dotknęła nasz naród. Jawi się tu wielki znak zapytania o szczerość w poszukiwaniu prawdy. Podobnie wielkim znakiem zapytania o prawdę są groby tych, którzy zginęli rok temu pod Smoleńskiem. To pytania podstawowe, które jednocześnie przypominają o najważniejszym przykazaniu miłości bliźniego. Biskupi polscy zauważyli, że rok wielkiej narodowej żałoby wystarczy. Chcieli przez to powiedzieć – jak ujął to poeta – „nie czas żałować róż, gdy płoną lasy”. Zechciejmy zastanowić się nad tym, żeby nie zniknęło nam z oczu to, co się dzieje w kraju: wyprzedaż najważniejszych sektorów gospodarki, zniszczenie naszego narodowego bytu. „Lasy już płoną” i to powinno być teraz dla nas ważne. Pasterze polskiego Kościoła chcą nas upomnieć: „Pilnujcie lasów!”.

Czas sumień

Okrutny wiek XX doprowadził do śmierci milionów ludzi. To wiek nienawiści, wiek bezbożny, ludzie żyją i postępują tak, jakby Boga nie było. Wielu jest już na sądzie Boskim – niech Pan Bóg ich sądzi i będzie dla nich sprawiedliwy, bo dla niektórych nikczemników nawet trudno modlić się o miłosierdzie. Dlatego dzisiaj pierwsze zadanie, które stoi przed nami, to uczcić Pana Boga, oddać Mu cześć i przepraszać za grzechy świata. I wiedzieć, że jeżeli odrzuci się Boga, odrzuci się także człowieka.

Jak nieustające echo idzie za nami wielkie wołanie Ojca Świętego w Skoczowie o czas polskich sumień. Nie są to czcze zdania i puste słowa. Czas polskich sumień to czas działania, czas walki o najważniejsze sprawy dla Polski i Polaków.

Ocknijmy się więc przy ołtarzu beatyfikacji Jana Pawła II i zapytajmy siebie o wierność Bogu i człowiekowi, o to, czy nasze sumienie jest wierne nauczaniu wielkiego Papieża. Czas polskich sumień trwa. To czas tegorocznej Wielkanocy i Niedzieli Miłosierdzia 1 maja 2011 r., kiedy iskra Bożego Miłosierdzia zajaśniała nie tylko w Krakowie. Jan Paweł II przybliżył ją całemu światu. W tym świecie bardzo ważne miejsce zajmuje Polska, jego ojczyzna. Amen.

PS Nawiązując jeszcze do bieżących problemów naszej ojczyzny: mówi się o międzynarodowym komitecie budowy pomnika poległych w Smoleńsku. Wydaje się, że bardziej potrzeba chyba międzynarodowej komisji do zbadania prawdy o katastrofie smoleńskiej. Mamy na świecie tyle polskich cmentarzy i zbudowali je Polacy bez udziału obcych rządów. Polska powinna więc pozostać sobą. Amen.

Kazanie wygłoszone 11 kwietnia 2011 r. w sanktuarium św. Ojca Pio i Matki Bożej Fatimskiej w Terliczce k. Rzeszowa, podczas Mszy św. transmitowanej przez Radio Maryja, TV Trwam i Radio Via


 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...