Nauczycielka dyskrecji

Trzeba być bardzo ostrożnym w ingerowaniu w życie dziecka. Dziecko oczywiście potrzebuje rodziców, jednak ono się rozwija, życie jest procesem. Pytanie, kiedy dać dziecku wolność jest pytaniem podstępnym, bo używania wolności należy się uczyć. Z wolnością nieodłącznie powiązana jest odpowiedzialność. Don Bosco, 5/2008



Jaka mogła się kształtować relacja między Maryją a Jezusem?

Tego też nie wiem.

A nie była to relacja posłuszeństwa?

Jest powiedziane, że „był im poddany”. Ale też do czasu. 12-letni Jezus dobitnie sprostował to w świątyni. Na pytanie Maryi: „Czemuś nam to uczynił”, odpowiedział: „Czemuście mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mojego Ojca?” Ewangelista dodaje, że oni tego nie zrozumieli. A przecież 12 lat wcześniej Maryja Swojego Syna „przedstawiła” Panu Bogu. Co to znaczy „przedstawiła” znowu nie wiemy, bo jest to czasownik tylko raz użyty w Nowym Testamencie. Można to zrozumieć jako akt złożenia ofiary z Syna, a ostatnim aktem ofiary jest sytuacja, kiedy Maryja uczestniczy w ofierze Swojego Syna przy krzyżu.

Czy Maryja uczyła Jezusa modlitwy?

Był do nas podobny we wszystkim za wyjątkiem grzechu. Był naprawdę prawdziwym człowiekiem. Oczywiście był wychowywany przez rodziców, ale też bardzo samodzielny, na co wskazuje, że sam został w Jerozolimie w wieku 12 lat.

W czym Maryja może być wzorem dla współczesnej mamy?

Na przykład w tym, że milczy. Na pewno Maryja uczy dyskrecji. Przez wiele lat wie, kim jest Jezus, ale nikomu nic nie mówi. To jest dla rodziców bardzo ważne, bo dzieci często nie rozmawiają z rodzicami właśnie dlatego, że rodzice nie są dyskretni. Dziecko coś powie matce, matka zaraz idzie do sąsiadki: a moja Zosia to mi powiedziała to i to. No i dziecko się czuje zdradzone.

Kiedy jest taki czas, że rodzice powinni zaufać swoim dzieciom, np. w kwestii ich powołania i dać wolność?

Istotą powołania są zadania do spełnienia w Bożym planie zbawienia. Maryja jest świadoma powołania Jezusa, wie kim jest i jakie jest Jego zadanie, to zadanie szanuje. Rodzice powinni też szanować powołanie swoich dzieci i towarzyszyć im. Trzeba być bardzo ostrożnym w ingerowaniu w życie dziecka. Dziecko oczywiście potrzebuje rodziców, jednak ono się rozwija, życie jest procesem. Dziecko po urodzeniu wszystkiego potrzebuje. Jest „wszystko biorące”, natomiast w miarę jak dorasta winno się uczyć dawać. Rodzice są „wszystko dający”. Pytanie, kiedy dać dziecku wolność jest pytaniem podstępnym, bo używania wolności należy się uczyć. Z wolnością nieodłącznie powiązana jest odpowiedzialność. Rodzice są tego świadomi (na ogół) w stosunku do siebie, natomiast nie zawsze potrafią wychować dziecko do odpowiedzialności, czyli do odpowiedzialnego wykonania swoich życiowych zadań.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...