Chorzy z miłości

Brak komentarzy: 0

Z dr. Mariuszem Furgałem, psychiatrą, pracownikiem Zakładu Terapii Rodzin w Krakowie, rozmawia Marcin Jakubionek

publikacja 22.12.2007 16:52

Dziecko zawsze bardzo intensywnie przeżywa to, co dzieje się pomiędzy rodzicami. Nie potrafi sobie radzić z emocjami tak jak dorośli. Nie umie się zdystansować, nie może pójść z kolegami na piwo ani też uciec od swojej rodziny. List, 12/2007




Mówienie o swoich pragnieniach bywa jednak trudne. Ktoś, kto decyduje się na ich wypowiedzenie, naraża się na to, że zostaną odrzucone. To bardzo przykre doświadczenie, zwłaszcza jeżeli dotyczy tego, co dla nas ważne. Np. jeden z małżonków chce zostać przytulony-jeżeli spotka się z pozytywną odpowiedzią, to odczuje ulgę, ale jeżeli jego pragnienie zostanie zignorowane, następnym razem już nie zdecyduje się na taki krok.

Zachęcamy jednak rodziny do podejmowania takiego ryzyka, wiemy, że to zazwyczaj się opłaca. Czasami pokój terapeutyczny jest miejscem autentycznych, intensywnych przeżyć. Rodziny doświadczają tu czegoś, co nigdy nie było im dane w ich wspólnym życiu. Ludzie noszą w sobie nieprawdopodobne wręcz pokłady miłości. Pomagamy im je uwolnić. Kiedy rodzina zaczyna się otwierać, kiedy wreszcie małżonkowie zaczynają mówić o swoich pragnieniach, marzeniach, wszyscy się do siebie zbliżają. Można wtedy nieomal dotknąć tego, co ich łączy.



***

Dr Mariusz Furgał - psychiatra i terapeuta, adiunkt w Katedrze Psychiatrii CM UJ. Terapią rodzin zajmuje się od dwunastu lat.
Pierwsza strona Poprzednia strona strona 6 z 6 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..