Nienawiść w Biblii

Zeszyty Karmelitańskie 52/3/2010 Zeszyty Karmelitańskie 52/3/2010

Jezus Chrystus nie tylko nakazał swoim uczniom zwyciężać nienawiść miłością, lecz także zapowiedział im, że jeśli chcą do Niego należeć i naśladować Go, będą musieli liczyć się z nienawiścią innych

 

Wydaje się, że nienawiści – jako silnego uczucia niechęci wobec innego człowieka – nie można zrozumieć bez jej przeciwieństwa, czyli miłości. Aby się o tym przekonać, wystarczy sięgnąć do słowników biblijnych, w których wskazane jest na przykładach, że nienawiść w Biblii często rozumiana jest jako brak miłości. Miłość i nienawiść są uczuciami lub postawami wyłącznie ludzkimi. Ich podmiotem jak i przedmiotem w ścisłym sensie może być tylko człowiek. Człowiek zna obydwa uczucia i wie, że są nierozerwalnie złączone z życiem ludzkim. Niemal wszyscy znają maksymę antycznego poety Katullusa odi et amo – „kocham i nienawidzę”, która dobrze oddaje dramat życia ludzkiego, balansującego często pomiędzy miłością i nienawiścią. Podobne spostrzeżenia znajdujemy również u autorów biblijnych.

Do poetyckiego obrazu stworzenia świata i człowieka z Księgi Rodzaju należy nierozerwalnie ludzkie doświadczenie miłości i nienawiści, czyli dobra i zła. Harmonia rajskiego szczęścia przerwana została przez zło człowieka, pod którym kryje się także nienawiść. Autorzy biblijni byli dobrymi obserwatorami ludzkich zachowań. Według nich nienawiść rodzi sie z lęku. Przez grzech człowiek popadł w lęk wobec Boga oraz człowieka. Adam, tracąc pierwotną pewność swojej wartości przed Bogiem, zaczyna się Go lękać. W ogrodzie Eden usiłuje się przed Nim ukryć. Od czasu gdy zgrzeszył, „nie chce Boga widzieć”. Już w tym prostym zdaniu ujawnia się polska etymologia pojęcia „nienawidzić”. Po grzechu Adam nie znosi widoku Boga. Jego widok lub świadomość Jego bliskości stają się dla niego wyrzutem sumienia, spowodowanym zatraceniem własnej wartości. Chociaż nie mamy tu jeszcze do czynienia z nienawiścią w jej aktywnej formie, to jednak uczucia niechęci i lęku leżą u podstaw nienawiści.

Podobne doświadczenie jest udziałem potomków Adama, czyli całego ludzkiego plemienia. Kain lęka się, że trudy jego pracy nie są dostrzeżone i docenione. Zazdrości swemu bratu Ablowi i nie może znieść świadomości, że owoce pracy tamtego zostały zauważone przez innych oraz przez Boga. Z lęku o siebie, czyli w wyniku swego niedowartościowania, zaczyna nienawidzić swojego brata – domyślnie drugiego człowieka. Zazdrość i nienawiść, którym daje się ponieść, doprowadzają go najpierw do kłamstwa i podstępu, a następnie do zbrodni. Ta ostatnia jest owocem nienawiści.

Nieco dokładniej drogę wzrostu uczuć nienawiści wobec drugiego człowieka obrazuje historia rywalizacji Saula z Dawidem w Pierwszej Księdze Królewskiej (1 Krl 18-26). Również tutaj nienawiść Saula wobec Dawida rodzi się z zazdrości. Po odniesionym zwycięstwie nad Filistynami oraz zabiciu Goliata przez Dawida Saul zaczyna widzieć w młodym Dawidzie swego konkurenta. Zazdrość względem Dawida wzrasta u Saula, kiedy dowiaduje się, że prosty lud zaczyna opiewać zwycięstwa Dawida. Interesujące jest, że odtąd w stosunku Saula do Dawida pojawia się lęk. Nieuzasadniony lęk potęguje się tym bardziej – jak podkreśla autor Księgi Samuela – im bardziej Dawidowi udaje się uniknąć śmierci z jego ręki. Zazdrość połączona z lękiem przeradza się z czasem w aktywną formę nienawiści. Bowiem Saul pragnie zgładzić Dawida, posługując się przy tym podstępem. Wysyła Dawida na wojnę z Filistynami, licząc na jego rychłą śmierć. Im bardziej jednak pułapki Saula się nie udają, tym bardziej wzrasta w nim uczucie nienawiści. I z czasem staje się ona niezrozumiałą gonitwą za rywalem. Nawet królewskiemu synowi, Jonatanowi, nie udają się kilkakrotne próby pojednania Saula z Dawidem. Spotęgowana nienawiść Saula wobec Dawida prowadzi do tego, że Saul nie waha sie zabić wszystkich tych, którzy wspierają jego konkurenta. Kapłańskie miasto Nob wraz z jego przywódcami pada ofiarą jego nienawiści, gdyż udziela schronienia Dawidowi (por. 1 Krl 22,11-23).

Obydwa powyższe opowiadania biblijne pozwalają stwierdzić, że nienawiść rodzi się z zazdrości lub lęku o utratę swojej pozycji i wartości. O ile jednak uczucie zazdrości może pozostać ukryte i niekoniecznie przeradzać się w konkretne czyny, o tyle nienawiść jest aktywną formą niechęci wobec drugiego człowieka i wyraża się w pragnieniu „niewidzenia” przedmiotu nienawiści, unikania go, wyrządzania mu zła lub też wyniszczenia. Bliskość pomiędzy uczuciem zazdrości i nienawiści podkreślał poeta romantyczny Johann Wolfgang von Goethe, gdy twierdził: „Nienawiść jest aktywną niechęcią, zazdrość zaś pasywną, dlatego nie trzeba się dziwić, że tak szybko zazdrość przechodzi w nienawiść” (por. Maksymy).

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...