Do psychologa, czy do egzorcysty?

Któż jak Bóg 5/2011 Któż jak Bóg 5/2011

Niektórzy ludzie chcą wszędzie widzieć złe duchy. Przypisują im jakiekolwiek trudności i przeszkody w swoim życiu. Niekoniecznie tak jest. Często nie wykorzystujemy własnej mocy, tzn. naturalnych możliwości wpływu, które dał nam Bóg. Polecił, by czynić sobie ziemię poddaną, obdarował rozumem, wolną wolą i dwiema rękami.

 

Czy wierzy Pani w istnienie aniołów?

Wiemy z Biblii, że istnieją dobre i złe anioły. Czasem modlę się do swojego Anioła Stróża. Podczas konsultacji do księży egzorcystów wiele razy stwier­dzałam istnienie czegoś, co przekra­cza wiedzę psychologiczną, i co moż­na przypisać działaniu złych duchów, upadłych aniołów.

Ale przecież i to można „spsychologizować”? Niektórzy psychoterapeu­ci nie wierzą w działanie szatana i jego aniołów - wszystko sprowadzają do wymiaru czysto naturalnego ...

Spotykamy opinie, że różne zjawi­ska duchowe, wpływy złych duchów, oparte są na jakimś mechanizmie psychologicznym, a nie działaniu kogoś jeszcze. Jednak osoby, które poszukują egzorcysty, opisują zjawiska często nie­typowe dla zaburzeń psychicznych, a hi­storie ich życia zawierają doświadcze­nia inne, niż typowe dla powstawania psychicznych problemów. Mam tu na myśli angażowanie się w poszukiwa­nie nadnaturalnej mocy poza Bogiem, w ezoteryzm szeroko rozumiany - jest to kwestia decyzji, a nie odczuć. W rze­czywistości duchowej działają inne za­sady niż w sferze psychicznej, decydu­jące jest chcenie i decyzje. Problemy psychiczne mogą ułatwiać decyzje ot­wierające na działanie złych duchów, ale ich nie powodują.

Można też wpaść w drugą skraj­ność i demonizować..

Odchylenie w stronę demonizacji jest też możliwe. Niektórzy ludzie chcą wszędzie widzieć złe duchy. Przypisują im jakiekolwiek trudności i przeszko­dy w swoim życiu. Niekoniecznie tak jest. Często nie wykorzystujemy włas­nej mocy, tzn. naturalnych możliwości wpływu, które dał nam Bóg. Polecił, by czynić sobie ziemię poddaną, obdaro­wał rozumem, wolną wolą i dwiema rękami. Mamy możliwość wpływu na rzeczywistość, która nas otacza, i po­winniśmy to rozwijać. Zły duch może być źródłem nadprzyrodzonej mocy, ale człowiek musi jej chcieć i podjąć decy­zję w woli. Złe duchy mogą nas kusić, straszyć, oszukiwać, ale by sięgnąć po ich moc, musimy tego chcieć. W świetle Biblii ich działanie jest jednak pod kon­trolą Boga, więc zasadnicze znaczenie ma nasze otwarcie na Boga.

Bywa, że w naszej pracy dochodzi do zabawnych sytuacji. Kiedyś jeden z pacjentów przekonywał, że na pewno diabeł wszedł mu w nogi. Miał wszyst­kie typowe objawy nerwicy i żadnych przesłanek, by przypuszczać w tym wy­padku udział złych duchów. Mówię mu: „Na pewno, to ma Pan nerwicę”. A on na to: „Ojej, to jeszcze gorzej!”. Przy le­czeniu nerwicy człowiek musi się wy­silić, coś ze sobą zrobić. A udając się do egzorcysty uważa, że inni za niego rozwiążą problem.

Jak doszło do tego, że każda osoba, która pragnie dostać się do egzorcysty, trafia najpierw do Ośrodka Pomocy Psychologicznej?

W 2000 roku w Archidiecezji War­szawskiej posługiwało dwóch egzorcy­stów: ks. J. Szymborski i ks. A. Gre&owicz. Ksiądz bp P Jarecki wprowadził zasadę, że osoby, które pragną się dostać do eg­zorcysty, mają najpierw przejść konsul­tację u psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry w naszym Ośrodku. Chodziło o to, by oddzielić problemy psychiczne od duchowych. Albo jeśli oprócz proble­mów duchowych istniałyby także prob­lemy psychiczne, to by egzorcysta o tym wiedział. Początkowo konsultacje prowa­dziły cztery wyznaczone osoby, z dużym doświadczeniem psychoterapeutycznym ale także duchowym. Nasza wiedza na te tematy była niewielka, jednak dużo na­uczyli nas sami pacjenci. Mamy też regu­larne spotkania z księżmi egzorcystami dzielimy się swoimi doświadczeniami.

Jak przebiega takie „obowiąz­kowe” spotkanie z kandydatem do egzorcyzmu?

W rozmowie z taką osobą pytamy o powody, dla których uważa, że powi­nien nad nim być odprawiany egzorcyzm. Badamy historię życia od strony psycholo­gicznej, szukamy ewentualnych psychicz­nych przyczyn problemów. Pytamy o do­świadczenia typu ezoterycznego u danej osoby lub w jej rodzinie, co traktujemy jako przesłankę do przypuszczenia wpły­wów duchowych. Jeśli z naszego punktu widzenia nie ma żadnych specyficznych objawów lub przesłanek, by widzieć w tym działanie złych duchów, a są to jedynie problemy psychiczne, jasno mówimy o tym. Informujemy, że jest to problem psychiczny, i że nie ma potrzeby udawać się do egzorcysty. Nieraz trzeba pójść, np. do psychiatry i zacząć brać leki, by zlikwidować urojenia albo podjąć terapię i np. leczyć nerwicę. Zwracamy uwagę na to, by nie kierować się czymś, co nam się wydaje - stosujemy konkretne kryteria oceny i w każdym wypadku są one ta­kie same. Konsultacja ma na celu prze­de wszystkim wyodrębnienie przyczyn psychicznych, decyzję co do egzorcyzmu podejmuje ksiądz.

A jeśli pacjenci nie zgadzają się z tym wstępnym rozeznaniem psy­chologa i uważają, że egzorcyzm im się należy?

Większość osób się zgadza. Zwykle wskazujemy na doświadczenia, które w życiu danej osoby mogły doprowadzić do danych objawów. Bywa, że niektóre osoby upierają się, że muszą iść do księdza egzorcysty. Nie możemy tego odmówić. W takich przypadkach zaznaczamy w no­tatce, że naszym zdaniem mamy do czy­nienia z problemem psychicznym, a nie duchowym. Zdarza się też, że kapłan nie podejmuje modlitwy egzorcyzmu nad daną osobą, ale odsyła ją na terapię.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...