Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Zapewne nieraz się zdarzy, że pod wpływem dociekliwych pytań dziecka rodzic lub katecheta poczuje się przymuszony do pogłębienia swojej wiary i wiedzy religijnej. Bo jest to jedna z tych licznych sytuacji, kiedy okazuje się, że ten, komu staramy się pomóc, również nas obdarza, nie zdając sobie z tego nawet sprawy.
Niedawno ktoś mnie zapytał: „Od lat w każdą niedzielę powtarzam te słowa, a dopiero niedawno uświadomiłem sobie, jak mało je rozumiem. Dlaczego w wyznaniu wiary z takim naciskiem podkreśla się, że Syn Boży jest zrodzony, a nie stworzony? O co tu chodzi? Co my, jako Kościół, wyznajemy, kiedy wypowiadamy te słowa?”.
Wiara przekazywana jest od osoby do osoby, podobnie jak płomień zapala się od innego płomienia.
W ciągu wieków Barabasz różnie się nazywał, dziś jest podobnie – wybór między Barabaszem a Chrystusem dokonuje się nieustannie.
Powinniśmy się modlić za naszych zmarłych – należy jednak pamiętać, że skuteczność naszej modlitwy zależy od tego, czy wstawiając się za nimi u Boga, jesteśmy w stanie łaski uświęcającej. Jeżeli króluje w nas grzech, niweczy on skuteczność naszych modlitw.
Przysłowie powiada, że kto chce psa uderzyć, ten zawsze jakiś kij znajdzie. Jednak zarzucanie Kościołowi, że „zaciekle walczył” ze środkami przeciwbólowymi, a zwłaszcza z uśmierzaniem bólów porodowych, porównać można chyba tylko z szukaniem kija na bezdrzewnej pustyni.
Z perspektywy ludzi niewierzących w Chrystusa (a zwłaszcza niechętnych chrześcijaństwu) prawda o tym, że w Eucharystii spożywamy Jego prawdziwe Ciało, jawi się jako niewyobrażalnie dziwaczna.
Gdy przestajemy się liczyć z Bogiem, nie tylko sami mało wiemy, kim jesteśmy i po co żyjemy, ale również wszystko, co tworzy świat, jest w jakiś sposób wypaczone i pozbawione autentyczności.
Miłość nie lubi wyrazu „muszę”. Już łatwiej zgodzi się na słowa „powinienem”, „to jest mój obowiązek”. Ale i tych słów używa oszczędnie. Powinność i obowiązek miłość chce wypełnić sobą, a wtedy słowa te są prawie niepotrzebne.
Ewangelia jest nowa, ale taką nowością, która nigdy nie przeminie. Jest nowa, ale w swojej prawdzie jest starsza niż stworzenie świata.