Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Wierzą, że każde małżeństwo w kryzysie jest do uratowania. Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR rozwijają się coraz bardziej. Od niedawna istnieją także w Rzeszowie.
Sześć lat temu mój mąż wyjechał do pracy do Irlandii. Przez długi czas upatrywałam w tym wyjeździe przyczyny kryzysu naszego małżeństwa. Obawiałam się, że mąż mnie zdradzi, że odejdzie. Ciągle do niego dzwoniłam, pytając o to, gdzie był, co robił, z kim się spotkał, ile wypił. Nie zauważyłam tego, że owinęłam się wokół niego jak bluszcz
Internetowe Forum Pomocy Wspólnoty Trudnych Małżeństw „Sychar” samym swoim istnieniem unieważnia pogląd, że w katolickich rodzinach nie ma problemów
Przysięgałam miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że go nie opuszczę aż do śmierci. Nie brałam pod uwagę tego, że moje słowa będą obowiązywały całkowicie niezależnie od wyborów i uczynków drugiej strony.
Jak podaje Rocznik Demograficzny Głównego Urzędu Statystycznego, w 2013 r. w Polsce zawarto 180 396 związków małżeńskich, zaś aż 66 132 pary zdecydowały się na rozwód. Tylko w tym jednym roku 55 180 dzieci doświadczyło traumy związanej z rozstaniem się rodziców, a 80 proc. spośród nich było w wieku 3-15 lat. Za tymi suchymi liczbami kryje się ludzki dramat – osobisty, rodzinny, społeczny, moralny i religijny – oraz konkretne wypłakane oczy, smutne twarze i rozdarte serca dzieci. Jak im pomóc? Na jakich fundamentach budować nowy dom, gdy stary legł w gruzach?