Wśród setek wolontariuszy, którzy pracowali przy organizacji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, ten jeden pozostanie w pamięci pielgrzymów na długi czas. To Maciek Cieśla
Pielgrzymi wspinający się na Górę Synaj w połowie drogi muszą przejść przez tzw. "bramę spowiedzi". Jest to wąski przesmyk skalny, który mnisi prawosławni zamurowali niegdyś zostawiając jedynie wąskie przejście – bramę. Każdy pielgrzym, który chciał wejść na górę Synaj, był zobowiązany w tym miejscu odbyć spowiedź. Obecni, 1/2008
To nie było pierwsze spotkanie Ojca Świętego z polskim duchowieństwem. Jednak wcześniej nie były na nich zwrócone oczy tylko polskich wiernych, ale także pielgrzymów z całego świata.
Do tego sanktuarium maryjnego położonego najwyżej na świecie – na wysokości 1820 metrów n.p.m. – przyciąga pielgrzymów objawienie maryjne, jakie miało tam miejsce, a także niepowtarzalny górski klimat.
W tym roku minęło 500 lat od pierwszego wystawienia Świętej Szaty do adoracji dla pielgrzymów (pierwszy raz w 1512 r.). Miało to związek z przybyciem cesarza Maksymiliana do Trewiru.
W tym roku pielgrzymi mają okazję zobaczyć Całun Turyński. Wystawienie rozpoczęło się 10 kwietnia i potrwa do 23 maja. Kolejna możliwość zobaczenia tajemniczych relikwii będzie dopiero w roku jubileuszowym 2025.
Gdy strudzeni pielgrzymi ze stolicy wchodzą na Jasną Górę, słyszą często słowa: „Zawsze wierna Warszawa”. To motto najlepiej oddaje pątniczą więź, która łączy dwie stolice Polski – państwową i duchową
Takiej pielgrzymki jeszcze nie było. Byli więźniowie, ale i doświadczeni pielgrzymi, szli przez trzy miesiące do Rzymu, pchając i ciągnąc wózek z kopią obrazu Jezusa Miłosiernego, by wręczyć go papieżowi Franciszkowi
Kardynał Stanisław Dziwisz powtarza często, że to psycholodzy muszą zanalizować naukowo fakt, że pielgrzymi, którzy przybywają na grób Jana Pawła II, odwiedzają w tym miejscu nie osobę umarłą, ale żywą.
Po 90 dniach pielgrzymki obraz Jezusa Miłosiernego dotarł z Łodzi do Rzymu. Dostarczyli go tam, pchając na specjalnym wózku, Pielgrzymi Bożego Miłosierdzia, w większości byli więźniowie, wspierani przez łódzkiego zakonnika