Kod Biblii
Badacze literatury twierdzą, że na tej samej zasadzie można odczytać „kod Hemingwaya” czy „kod Sienkiewicza”. Choć więc lektura „Kodu Biblii” może wywołać dreszczyk emocji, po zamknięciu książki można zupełnie spokojnie wstawić ją tam, gdzie jest jej miejsce – na półkę z literaturą sensacyjną. List, 9/2006