Edukacja Deprawacja
Muszę ostrzec szanownych Czytelników, że artykuł zawiera z konieczności treści bardzo nieprzyzwoite, za co z góry przepraszam i proszę, żeby się na to przygotowali. Niestety, wymaga tego podjęty temat, a chociaż bardzo mi przykro, że o takich rzeczach przyszło mi pisać, to jednak nie mam wątpliwości, że w tej sprawie „Rycerz Niepokalanej” powinien głośno bić na alarm. Bo chodzi tu o obronę tych, którzy sami obronić się nie mogą, a mianowicie: dzieci, przed czymś najbardziej obcym Niepokalanej – niezwykle groźną deprawacją.