Na Ukrainie jest wojna, niepewność i pikująca w dół hrywna, w Polsce nadzieja i szansa na lepsze życie, choćby nawet „na czarno”. Ale i tacy, którzy te nadzieję potrafią bezwzględnie wykorzystywać.
Trzynastego czerwca 2004 r., mniej więcej, co piąty Polak zdecydował się wziąć udział w euro-wyborach, chociaż, jak sądzę, znacznie bardziej chciałby wybrać nowy polski Sejm. Powściągliwość i Praca, 7-8/2004