Świętość trzeba starać się naśladować
Urodziłem się niedaleko domu Karola Wojtyły. On mieszkał na ulicy Tynieckiej, ja na Praskiej. Dawniej było to osiedle Legionowe. Byłem zupełnym maleństwem, gdy Karol Wojtyła, już w pełni sił młodzieniec, chodził do pracy do fabryki Solvay i na Zakrzówek do kamieniołomów. Musiał wówczas przechodzić koło mojego domu...