Zakrywając swe cierpienia uśmiechem, japoński doktor Takashi Nagai poświęcał wszystkie swoje siły szukaniu Prawdy i udzielaniu pomocy bliźnim. Różaniec, 6/2008
Być w Wilnie i nie nawiedzić Matki Bożej Ostrobramskiej to tak, jak mijając Częstochowę, nie wstąpić na Jasną Górę. Zresztą, warto dodać, że w okresie międzywojennym były to najpopularniejsze miejsca pielgrzymkowe Rzeczypospolitej.
Każdorazowa modlitwa w miejscach, w których spoczywają relikwie świętych i błogosławionych, może być dla nas okazją do rozważań, ożywienia naszej wiary, a także próśb o wstawiennictwo w naszych sprawach. Czas serca, 97/2008
Nie pytaliśmy o zgodę nikogo, bo niby kto miałby ją wydać? Nie ukrywaliśmy naszych zamiarów, nie uważaliśmy, że robimy coś niewłaściwego, wręcz przeciwnie – uważaliśmy to za nasz oczywisty obowiązek. Niedziela, 28 lutego 2010
Katedra na Starym Mieście w Warszawie, wybudowana przy jego głównej ulicy Świętojańskiej, z natury rzeczy była otwarta na lud, była kościołem powszechnym
Z różnych wydarzeń kulturalnych mijającego roku dokonałem bardzo osobistego wyboru. Znalazło się tu sporo spraw prawie wcale niezauważonych przez innych, ale też nie oznacza to, że nie doceniam tych głośnych wydarzeń – np. Roku Lutosławskiego czy imprez z okazji 80. rocznicy urodzin Henryka Mikołaja Góreckiego i Krzysztofa Pendereckiego.
Jestem jak chasyd, który mówi, że do cadyka nie jeździ po to, żeby słuchać, czego ten naucza. On jedzie zobaczyć, jak cadyk ma zawiązane sznurówki. Mnie wystarczyło patrzeć, jak Papież ma zawiązane sznurówki.