O przejawach narastającego kryzysu w sercach chrześcijan mówiło wielu świętych ostatniego stulecia. Ojciec Pio przestrzegał przed „cichą apostazją” narastającą w duszy „człowieka sytego”, pomimo pozorów jego religijności i respektu wobec zewnętrznego autorytetu Kościoła.
Aby widzieć życie obiektywnie trzeba koniecznie odkryć prawdę, że „Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre”, jak i tę, że człowiek jest słaby, ale przy pomocy łaski potrafi swą słabość przezwyciężyć.
Każdy obraz ma lico i odwrocie. Ewolucja sztuki też ma swoje „ślepe uliczki”, a muzea – sale, do których prowadzą drzwi dla wielu niedostrzegalne. Monografia Marii Poprzęckiej to nie tylko mapa owych ślepych uliczek sztuki, ale także klucz do zrozumienia tego, co w nich wystawiono.
Założyli agencję marketingową zatrudniającą ludzi, którzy nie mogą pracować poza domem, bo są sparaliżowani. Jest ich czternaścioro, w tym ośmioro niepełnosprawnych. Razem tworzą firmę Leżę i Pracuję
Każdy przypadek seksualnego wykorzystania dziecka jest tym jednym za dużo. Dlatego trzeba robić wszystko, co możliwe, aby zapobiegać takim aktom, ze świadomością, że te działania nigdy nie będą wystarczające
Historia powstania „Gościa Niedzielnego” jest związana z odradzaniem się niepodległości Polski. Tygodnik asystował w trudnej misji budowania polskich struktur administracyjnych Kościoła na Górnym Śląsku
W podejściu do osób z niepełnosprawnościami kościelna instytucja wciąż pozostaje daleko w tyle za mentalnością świecką. Otwarte odrzucenie osoby tylko ze względu na fizyczną niepełnosprawność (co na całym świecie nazywamy przejawem dyskryminacji) w Kościele nazywa się „wolą Bożą”.
Od Listu biskupów polskich do niemieckich z 1965 r., który określił fundamentalne standardy odpowiedzialności moralnej i wzajemnej wrażliwości w patrzeniu Niemców i Polaków na dramatyczne wydarzenia okresu II wojny światowej, minęło już z górą pół wieku. Od 50. rocznicy Powstania Warszawskiego w 1994 r., kiedy to ówczesny prezydent Niemiec Roman Herzog przepraszał Polaków w imieniu wszystkich Niemców, wiele się zmieniło w patrzeniu współczesnych mieszkańców RFN na swoją przeszłość